Przed Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze zakończył się proces Mariusza Ch. Prokuratura oskarżyła medyka o przyjmowanie korzyści majątkowych od pacjentów, którym załatwiał poświadczające nieprawdę dokumenty oraz przyjęcia na oddział. Doktor brał także łapówki podczas wykonywania praktyki prywatnej.
Jeszcze do niedawna dr Ch. był ordynatorem oddziału wewnętrznego Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych. Po ujawnieniu zarzutów, został z tej funkcji zwolniony, ale dalej w szpitalu pracował. Teraz przez trzy lata nie będzie mógł wykonywać zawodu lekarza.
Ch. wydał, między innymi, fałszywe zaświadczenie o stanie zdrowia Norberta S., jednego z poborowych, który w ten sposób chciał uniknąć poboru do wojska. Zapłacił lekarzowi 200 złotych. Tyle samo za przyjęcie na oddział swojej matki Marii K. dała byłemu ordynatorowi Eliza M.
Większe kwoty łapówek i podarunki dr Ch. dostawał od policjantów. Między innymi ponad 1000 złotych i butelkę alkoholu w zamian za sporządzenie niezgodnej z prawdą dokumentacji medycznej poświadczającej zły stan zdrowia jednego z funkcjonariuszy, który zamierzał zaświadczenia wykorzystać, aby otrzymać rentę. Ordynator obiecał także policjantowi obiecał przyjęcie na oddział.
Wystawił fałszywe zwolnienia lekarskie funkcjonariuszowi, który nie stawił się wcześniej na czekającym go egzaminie.
Ch. przyjmował też drogie prezenty: na przykład notebook formy Toshiba o wartości około 4300 złotych od przedstawicieli jednej z firm farmaceutycznych w zamian za obietnicę wypisywania pacjentom produkowanego przez nią preparatu.
– Działał od maja do lipca 2004 w warunkach przestępstwa ciągłego – tłumaczy Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Wpadł w lipcu 2004. Stracił stanowisko ordynatora, ale nie pracę. Mimo zarzutów dalej był zatrudniony w szpitalu. Dyrekcja tłumaczyła to brakiem innych specjalistów i bardzo dobrą opinią o przygotowaniu zawodowym neurologa.
Teraz przez trzy lata Mariusz Ch. nie będzie mógł pracować jako lekarz. Zakazał mu tego jeleniogórski sąd okręgowy. Skazał ponadto medyka na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz na karę grzywny w wysokości 108 tysięcy złotych.
Apelację od tej decyzji zamierza wnieść Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Oskarżyciel domagał się dla oskarżonego wyroku trzech lat i sześciu miesięcy bezwględnego pozbawienia wolności.
Wyrok nie jest prawomocny.