W sobotnim (9.02) spotkaniu PGNiG Superligi KPR Jelenia Góra pokonał Ruch Chorzów 30:22. Podopieczne Michała Pastuszko nawet na chwilę nie pozwoliły rywalkom prowadzić w tym meczu, ale dopiero w drugiej połowie potwierdziły wyższość nad ekipą ze Śląska.
Żółto-niebieskie w tym sezonie już dwukrotnie pokonały ekipę z Chorzowa (w lidze i Pucharze Polski), a w tabeli Superligi miały przed tym spotkaniem 6 punktów przewagi nad drużyną prowadzoną przez Krzysztofa Przybylskiego. W odróżnieniu do ostatniego starcia obu zespołów, w barwach "Niebieskich" grała już Katarzyna Masłowska, która świetnie gra w obronie, ale i w ataku nieźle sobie radzi. Od pierwszych minut przewagę miały miejscowe, które wypracowały sobie 2-bramkową przewagę (3:1, 4:2, 5:3), ale w 12. minucie przyjezdne doprowadziły do remisu (5:5). Wówczas w ataku dobrze spisywały się Jasińska i Tomczyk, a KPR odskoczył na 9:5. Gdy w 22. minucie na tablicy wyników było 12:7, kibice mieli nadzieję na spokojne zwycięstwo, jednak chorzowianki nie zamierzały się poddać. W końcówce pierwszej połowy zbliżyły się do naszego zespołu i na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 15:14.
Po zmianie stron tylko przez chwilę toczyła się wyrównana walka, jednak przy stanie 16:16 "odpaliła" Martyna Żukowska, która zdobyła kilka cennych bramek i na 10 minut przed końcem KPR prowadził już różnica 5 goli (24:19). W końcówce jeleniogórzanki wybiły rywalkom z głowy walkę o punkty i zwyciężyły okazale 30:22. Warto podkreślić, że pod nieobecność Natalii Filończuk, która z zespołem juniorek KPR-u bierze udział w 1/8 finału Mistrzostw Polski - bardzo dobrze młodą koleżankę zastąpiła Karolina Szczurek. Dwie zawodniczki naszego zespołu kończyły mecz na balkonie po tym, jak ujrzały czerwone kartki, ale to też pokazuje, że cała drużyna dała z siebie wiele, aby potwierdzić wyższość nad ekipą ze Śląska.
W tabeli Superligi KPR ma już 15 punktów i zajmuje 9. miejsce. Przewaga nad Ruchem wzrosła do 9 punktów, a nad zespołem z Kościerzyny, która będzie następnym ligowym rywalem KPR-u mamy już 15 "oczek" przewagi. Wcześniej, bo w najbliższy wtorek (12.02, godz. 18:30 - hala przy ul. Złotniczej 12) KPR powalczy w ćwierćfinale Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin.