Nazwa taka oczywiście może spotkać się z oburzeniem, jednak nie ma w tym przesady. Miasto bowiem dzięki Książańskiemu Parkowi Krajobrazowemu aż w 30 proc. pokrywają lasy.
Przewodnicy zostali tym razem zaproszeni do Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia. Gdy po kilku latach rewitalizacji oddawano to miejsce do użytku uznano ów fakt za wydarzenie dekady. Teraz po roku działalności można z czystym sumieniem powiedzieć, że Stara Kopalnia to obecnie najważniejsze i najbardziej rozpoznawalne miejsce imprez plenerowych w Wałbrzychu.
Gości oprowadzał nas Bogdan Klimek, jak już wspomniałem były górnik. Kopalnie węgla w Wałbrzychu, rozwijające się przez setki lat, zmieniły swoje oblicze w okresie po II wojnie światowej. W latach sześćdziesiątych XX wieku połączono 4 samodzielne zakłady w jeden, który nazwano Wałbrzych. Istniało wówczas 13 szybów odległych od siebie nawet do 12 kilometrów. W celu obniżenia kosztów wydobycia węgla wykopano szyb centralny o głębokości ponad 900 metrów. Niestety nigdy nie skorzystano z tego udogodnienia, a pod koniec ubiegłego wieku zaniechano wydobycia węgla. W ten sposób pozbawiono pracy prawie 30 tysięcy osób.
Dzisiaj teren dawnej kopalni Julia uważany jest za jeden z najcenniejszych zabytków techniki na świecie. Nic dziwnego, że obiekt ten dołączono do Europejskiego Szlaku Zabytków Techniki. Aby zobaczyć jak duży jest to obszar i jak wiele znajduje się tu obiektów najlepiej jego zwiedzanie rozpocząć od wieży widokowej. Dopiero z góry można zobaczyć, ile zakładów górniczych istniało w Wałbrzychu.
Na terenie Starej Kopalni utworzono ekspozycje, na których można porównać jak zmieniły się narzędzia używane przez górników, sprzęt transportowy, osobisty czy ratunkowy, ale także jak górnicy się ubierali do pracy a jak od święta. Są mundury szeregowych górników, inżynierów z dozoru technicznego, dyrektorów i członków orkiestry górniczej.
Ze względu na zachowanie wielu oryginalnych maszyn i urządzeń stworzono tu możliwość ich obejrzenia i porównania danych technicznych do nowoczesnych maszyn. Ciekawostką jest np. lina wyciągowa o grubości 58 mm, która nigdy nie została zerwana. Oczywiście przeprowadzano okresowe kontrole jej stanu technicznego i co jakiś czas wymieniano ją na nową. Podczas takiej operacji pracowało 30 osób. Brygada ta swoją pracę zaczynała popołudniu w sobotę i kończyła tak by w poniedziałek rano górnicy mogli zjechać na dół. Nigdy nie zdarzyło się by zawiedli.
Drugim obiektem zwiedzanym przez przewodników tego dnia w Wałbrzychu było Muzeum Porcelany. Założono je już w roku 1908 ale dopiero w 1926 zbiory przeniesiono do obecnego budynku czyli pałacu Albertich. Udostępnienie zbiorów po II wojnie światowej miało miejsce w roku 1947. Po wielu zmianach zarówno organizacyjnych jak i zmianach nazwy, w roku 2002 Muzeum w Wałbrzychu zostało wpisane do Państwowego Rejestru Muzeów.
Ostatnim obiektem jaki zwiedzili przewodnicy był kościół św. Józefa Oblubieńca. Ponieważ czasy w trakcie budowy były ciężkie świątynię zbudowano z najtańszych dostępnych materiałów. Dzisiaj dzięki zabudowie szachulcowej jest on jednym z piękniejszych kościołów na ziemi wałbrzyskiej.