Choć sprawa była od początku przesądzona, a o zamiarach likwidacyjnych całej „Małgosi” przesądził nowy właściciel Uzdrowiska Cieplice (jedna ze spółek KGHM), postawienie uchwały intencyjnej wzbudziło sporo emocji na dzisiejszej sesji.
Argument „za”: brak dzieci. – W szkole pracuje 21 osób, a uczniów bywa w porywach trzydziestu. Utrzymanie placówki kosztuje 350 tysięcy złotych (miasto) i 400 tysięcy (uzdrowisko). Dzieci więcej nie będzie, bo taka jest tendencja ogólna: rodzice coraz rzadziej wysyłają swoje „pociechy” na długie leczenie poza domem, bo są inne możliwości. – Padają tak znane sanatoria dziecięce jak Rabka, a wiele dzieci, choć ma skierowania, na leczenie nie dociera – podkreślał prezydent Marcin Zawiła.
Jego zastępczyni Zofia Czernow dodała, że tylko dla 14 nauczycieli szkoła przy „Małgosi” jest jedynym miejscem pracy. Pozostali mają tam tylko „godziny”. Miasto postara się zrobić wszystko, aby dla pedagogów „etatowych” znaleźć miejsce w innych placówkach. Wśród radnych opozycyjnych wątpliwości nie zabrakło. Najwięcej do powiedzenia miał Miłosz Sajnog (Razem dla Jeleniej Góry), były zastępca prezydenta.
Zdaniem rajcy dając przyzwolenie na likwidację szkoły przysanatoryjnej miasto stwarza precedens ułatwiający Uzdrowisku Cieplice zaprzestanie leczenia dzieci w trybie turnusowym. Bowiem takowy – znacznie bardziej skuteczny rehabilitacyjnie – można organizować tylko wtedy, kiedy podmiot leczący zapewnia najmłodszym zajęcia w szkołach. – Rada nie może bronić interesu ekonomicznego właściciela zdroju, któremu coś się nie opłaca, ale powinna bronić dobra mieszkańców, w tym najmłodszych pacjentów – podkreślał radny Miłosz Sajnog dodając, że zarząd spółki Uzdrowisko Cieplice niejako stawia radnych „pod murem”.
Na to oburzał się prezydent Zawiła wypominając radnemu, że ten – jako zastępca prezydenta – mówił o likwidacji szkoły z punktu widzenia jej nieopłacalności. – Miasto nie jest przeciw leczeniu dzieci w Cieplicach. Jeżeli pojawi się podmiot, który taką chęć zadeklaruje, pomożemy mu – argumentował Marcin Zawiła dodając, że u podstaw intencji likwidacji leży przede wszystkim świadomość, iż nowy właściciel uzdrowiska nie zamierza kontynuować działalności leczniczej w tym zakresie. – Chcemy wesprzeć kadrę szkoły i nie zostawić jej bez pracy, bo szkoła i tak ulegnie likwidacji, bo nie będzie kogo uczyć – dodał Marcin Zawiła.
W końcu radni przy sprzeciwie klubu Razem dla Jeleniej Góry i Oliwera Kubickiego z Prawa i Sprawiedliwości uchwałę przyjęli. Oczywiście nie oznacza to natychmiastowej likwidacji szkoły. Będzie ona działała de facto do 31 sierpnia tego roku. Uchwała intencyjna uruchamia jedynie proces wygaszania funkcjonowania placówki.
Rada miasta będzie musiała wiosną podjąć jeszcze jedną uchwałę tyczącą faktycznej likwidacji. Jednak – jak zastrzegł prezydent Zawiła – jeśli w tzw. „międzyczasie” pojawią się sygnały o możliwości przedłużenia działania „Małgosi”, miasto wycofa się z zamiaru zamknięcia szkoły. Jednak taki bieg sprawy jest mało prawdopodobny.
Rajcy podjęli jeszcze jedną „oświatową” decyzję wyrażając zgodę na połączenie Zespołu Szkół Elektronicznych z Gimnazjum nr 3. O sprawie szeroko informowaliśmy w innym materiale. Dziś wzbudziła niewiele kontrowersji głównie natury formalnej. Nikt z radnych nie sprzeciwił się, ale głosowano pod nieobecność kilku radnych, którzy opuścili salę.
Do innych punktów porządku obrad dzisiejszej sesji będziemy nawiązywali w odrębnych materiałach.