Nietypowy ranking bukmacherów przesłała do mediów firma Tobet.com, której analitycy oszacowali opłacalność obstawienia poszczególnych pretendentów do foteli prezydenckich we wszystkich miastach w Polsce. Jak wypadła Jelenia Góra?
Otóż bukmacherskim czarnym koniem są ludowcy, którzy w Jeleniej Górze jeszcze nie podali oficjalnie nazwiska swojego kandydata. Wiadomo ze źródeł nieoficjalnych, że ma to być Bogusław Kempiński. Stawiając na jego zwycięstwo w samorządowym starciu złotówkę, można dostać 35 złotych, czyli na czysto zarobić o złotówkę mniej. 25 złotych zarobimy obstawiając Sylwestra Urbańskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Większe szanse – zdaniem analityków bukmacherskich – ma Robert Prystrom ze Wspólnego Miasta. Tu zysk to 12 złotych i 50 groszy. Nieco mniej zarobimy obstawiając Marzenę Machałek z Prawa i Sprawiedliwości: 9 złotych 50 groszy.
Nie można się natomiast spodziewać dużych zysków stawiając na pewniaków, czyli Marcina Zawiłę (Platforma Obywatelska) i Marka Obrębalskiego (Razem dla Jeleniej Góry). Poseł ma mniejsze szanse od obecnego prezydenta: obstawiając wygraną Zawiły dostaniemy dwa złote siedemdziesiąt groszy. Najmniej bukmacherzy zarobią stawiając na M. Obrębalskiego: tylko 50 groszy.
Aktualny prezydent jest także liderem pierwszych nieoficjalnych sondaży. Zresztą kolejność w nich jest zbieżna z typowaniem bukmacherów. Oczywiście: wiele się tu może jeszcze zmienić, bo oficjalny start kampanii wyborczej dopiero przed nami.