O podwyżce cen radni zdecydowali w grudniu ubiegłego roku, ale dopiero teraz uchwała nabrała mocy prawnej po opublikowaniu w odpowiednich dokumentach.
Pasażerowie przewoźnika zapłacą średnio 10 groszy więcej. Bilet normalny w jednej strefie będzie kosztował 2 złote 20 groszy. Za przejazd w dwóch strefach trzeba będzie zapłacić 4 złote 10 groszy. Bilety na autobus pospieszny będą kosztowały odpowiednio 3 zł 30 oraz 6 zł 50. Ulgowe – o połowę mniej.
Podwyżki nie odczują w lutym ci, którzy mają bilety miesięczne. Ich ceny pójdą w górę dopiero w marcu. Przykładowo za bilet sieciowy w strefie miejskiej ważny przez wszystkie dni w tygodniu zapłacimy 62 złote (ulgowy – 33, 50).
Podrożeją także opłaty specjalne. Gapowicz bez biletu będzie musiał wysupłać z kieszeni 110 złotych. Kto nie będzie miał dokumentu uprawniającego do ulgi zostanie ukarany mandatem w wysokości 88 złotych. Kontrolerzy będą także sprawdzać sposób wpisania numeru biletu miesięcznego. Jeśli wpisze się go w sposób nietrwały lub błędnie, trzeba będzie zapłacić 55 złotych. O 10 złotych mniej będzie wynosiła opłata za przewóz bagażu bez biletu.
Miejski Zakład Komunikacyjny tłumaczy podwyżkę cen biletów wzrostem kosztów utrzymania autobusów i paliwa. – To pierwsza podwyżka od trzech lat – podkreśla Marek Woźniak, dyrektor MZK.
Przewoźnik chce także w tym roku zakupić siedem nowych autobusów. Stan niektórych pojazdów, które wożą pasażerów, jest daleki od ideału. Wymagają kapitalnego remontu.
Jest jednak i dobra wiadomość dla tych, którzy za bilety nie chcą płacić. Darmowy autobus „T” dowożący klientów hipermarketu „Tesco” będzie od 7 lutego jeździł także we wtorki.