Podobnie było w Komisji nr 24. - Od rana głosowało ok. 450 osób. Było spokojnie – powiedziała Elżbieta Sitarczuk, przewodnicząca.
Wyborcy z dumą przystępowali do głosowania. – Zawsze biorę udział w wyborach. Głosowałam na mojego kandydata za ciekawy program i za rozsądek oraz spokój. – Chciałabym, by nowy prezydent ułatwił start w dorosłym życiu młodym ludziom. Wiek emerytalny też powinien być obniżony – powiedziała Renata Okrajek.
- Chcę, by było dobrze w Polsce. Wiele jest do zmienienia. Mam głodową emeryturę i chciałabym, by została podwyższona – stwierdziła pani Marianna.
- Głosowałam, bo chcę mieć swojego prezydenta. Mój kandydat jest stateczny. Jeśli wygra, powinien zatrzymać młodzież w kraju – powiedział pan Maciej.
- Ten, kto nie uczestniczył w wyborach, niech później nie narzeka, bo głosowanie to nasz obowiązek. Głosowałam na kandydata, który jest przewidywalny. Gdy wygra, powinien dać pracę młodym i zlikwidować całkowicie umowy śmieciowe – dodała Ewa Wysocka.