Głównym celem projektu romskiego jest stworzenie Gypsy Island, czyli cygańskiej wyspy, na której to specyficzne społeczeństwo będzie tańczyć, śpiewać, gotować, wróżyć i wystawiać przedstawienia teatralne. W ten sposób Romowie przestaną być problemem miasta nad Jedlicą, bo przy ich pomocy powstanie oryginalny produkt turystyczny. Skorzystają na tym również pozostali mieszkańcy Kowar, bo miasto zamiast dotować mniejszość narodową będzie na niej zarabiać.
Wyspa romska jest celem, do którego twórcy projektu będą dążyć. Pod koniec czerwca rozpoczną działania, mające przygotować ludzi do wykonywania zajęć w nowym miejscu. Wiąże się to także z przygotowaniem Cyganów do podjęcia nowych obowiązków, poświęcenia się im i wzięcia za nie odpowiedzialności. Potrzebne są więc osoby gotowe codziennie rano przyjść do pracy i zostać w niej przynajmniej sześć godzin.
- To co wydaje się nam nieciekawe i problemowe, może stać się atrakcją turystyczną. Projekt będzie sfinansowany z funduszy unijnych, więc miasto nie poniesie żadnych kosztów, a może na nim jedynie zyskać. – mówi Dariusz Kaliński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Kowarach.
Romowie nie dostaną pieniędzy do ręki, a wszystkie pozyskane fundusze zostaną przeznaczone na zrealizowanie wielu innowacyjnych pomysłów. Jednym z nich jest stworzenie strony internetowej w formie gry komputerowej, ukazującej życie i kulturę romską. Zostaną zorganizowane warsztaty, podczas których młodzi Cyganie będą się uczyć grać na instrumentach, a kobiety nabywać umiejętności kulinarne, związane również z odpowiednim przystrojeniem stołu.
Poza tym powstanie publikacja o kowarskich Romach, a w przyszłym roku, po rocznej przerwie, po raz kolejny zostaną zorganizowane Dni Kultury Romskiej.
Kowarska Orkiestra Dęta powstawać będzie w ramach zupełnie innego projektu. Koszty z tym związane oszacowano na 140 tysięcy złotych, dzięki którym zostaną zakupione instrumenty i odbędą się zajęcia muzyczne. Zaplanowano także tydzień szkoleniowy w Czechach. Z tej oferty skorzystają zarówno młodzi, jak i starzy mieszkańcy Kowar. Jedynym warunkiem jest oczywiście chęć poświęcenia czasu i oddanie się grze na instrumentach dętych.