Środa, 5 lutego
Imieniny: Adelajdy, Agaty
Czytających: 9014
Zalogowanych: 89
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Czy deszcze nam zaszkodzą?

Piątek, 9 sierpnia 2024, 5:16
Autor: Małgorzata Moczulska/Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
Dolny Śląsk: Czy deszcze nam zaszkodzą?
Fot. UPWr
Błyskawiczne powodzie w miastach spowodowane krótkotrwałymi, ale bardzo intensywnymi opadami powoli stają się normą. Nie oznacza to jednak, że rozwiązują problem suszy. Zapytaliśmy prof. Ewę Bursztę-Adamiak z Instytutu Inżynierii Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, czy powinniśmy się bać.

- Bać niekoniecznie, ale faktom nie można zaprzeczyć. Wody w przyrodzie zbyt dużo nie ma. Odbudowa zasobów wodnych to bowiem proces długotrwały. Lipiec w uwarunkowaniach klimatycznych Polski to zazwyczaj miesiąc z największą ilością opadów, ale są to opady intensywne i krótkotrwałe. A taki typ opadów, w mocno uszczelnionych miastach, przy braku rozpowszechnionej lokalnej retencji, przynosi więcej strat niż zysków dla środowiska.

Dlaczego?

- Systemy kanalizacyjne są przeciążone, nie są w stanie przyjąć takich objętości opadów w stosunkowo krótkim czasie. Część spływów wraz ze ściekami przedostaje się przelewami do zbiorników wodnych. Opady burzowe przyczyniają się, szczególnie na mniejszych rzekach, do wzrostu poziomu wody, ale nie wpływają na wzrost retencji, a wręcz przeciwnie prowadzą do wylań i podtopień.

W miastach dochodzi do tzw. powodzi błyskawicznych, o których w ostatnim czasie było wyjątkowo głośno. Zatem, aby zażegnać problem suszy, potrzebne są dłuższe okresy z opadami umiarkowanymi, rozłożonymi w miarę równomiernie w czasie, ale też miejsca, gdzie mogą one być retencjonowane czy lokalnie zagospodarowane poprzez infiltrację do gruntu, zamiast bezproduktywnego, szybkiego odprowadzenia do systemu kanalizacyjnego.

Polska ma jedne z najmniejszych zasobów wodnych w Europie, a obserwowane zmiany klimatu to również nasilenie zjawiska suszy. Jak zwykły Kowalski może zadbać o wodę na swojej posesji? Co może zrobić, by wody nie marnować?

- Wbrew pozorom może zrobić wiele. Szczególnie Kowalski, który jest właścicielem domu w zabudowie jednorodzinnej lub szeregowej. Jako właściciel nieruchomości ma wręcz obowiązek zagospodarować wody opadowe na swojej posesji. Najlepiej by było, aby nie sprowadzał odwodnienia dachu i terenu uszczelnionego na działce do podłączenia się do systemu kanalizacyjnego.

Każdy Kowalski powinien bowiem w pierwszej kolejności rozważyć możliwość ujęcia i/lub wykorzystania deszczówki na swoim terenie. Rozwiązań technicznych jest bardzo dużo. To m.in. studnia chłonna, skrzynki retencyjno-rozsączające, komory drenażowe, ogrody deszczowe itp. Wszystkie te rozwiązania prowadzą do czasowego retencjonowania wody opadowej, a następnie odprowadzenia do gruntu.

Jeśli Kowalski chce wykorzystywać wodę opadową do podlewania zieleni wokół budynku, powinien rozważyć kupno zbiornika retencyjnego naziemnego lub większego, podziemnego. Podobne systemy, tylko na większą skalę, mogą zakładać wspólnoty mieszkaniowe oraz spółdzielnie.

Zagospodarowanie wody opadowej to jedna sprawa, druga to użytkowanie wody w domu Kowalskiego.

- Ale również tu mamy możliwości, aby wodę oszczędzać. Zakręcanie wody podczas mycia zębów, mycie naczyń w komorach w zlewie lub w zmywarce zamiast pod bieżącą wodą, krótki prysznic zamiast kąpieli w wannie, ponowne wykorzystanie wody po łukaniu owoców, których latem jest dużo, do podlewania roślin doniczkowych lub w obrębie posesji, stosowanie perlatorów w kranach czy jak najszybsze likwidowanie przecieków np. w ubikacji. To tylko przykłady działań, tych najpopularniejszych, których każdy Kowalski, przy minimum woli, może się podjąć.

Warto pamiętać, że niezależnie od wykonywanej profesji czy miejsca zamieszkania, każdy z nas powinien poczuć się Kowalskim, który dla poszanowania zasobów wodnych powinien zastanowić się, jak wody nie marnować, a wybrane rozwiązania wprowadzić w życie.

Twoja reakcja na artykuł?

4
44%
Cieszy
2
22%
Hahaha
1
11%
Nudzi
2
22%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy jadąc samochodem zdarza Ci się "siedzieć komuś na zderzaku"?

Oddanych
głosów
253
Tak, często, zwłaszcza na drogach dwupasmowych.
5%
Zdarza się, ale rzadko, jest to zależne od okoliczności.
22%
Nie, nigdy nie podjeżdżam zbyt blisko auta jadącego przede mną.
74%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Amerykańskie fantazje o kosmosie
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
112
Kolizja 4 aut na Zabobrzu
 
Aktualności
Pogrzeb strażaka w Jeżowie
 
Ciekawe miejsca
Ludzi wieszali w parku na Wzgórzu Kościuszki
 
112
Kolizja za Szklarską Porębą
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group