Na terenie dawnego kompleksu basenowego Rakownica w Jeleniej Górze znaleziono odpady, wśród których znalazł się dokument mogący sugerować właściciela śmieci. Jak się dowiedzieliśmy, Straż Miejska bada sprawę i najprawdopodobniej zabronionego czynu dokonał ktoś inny.
Wśród sterty odpadów można było znaleźć pozostałości po przesyłce kurierskiej do jednej z firm z miejscowości koło Jeleniej Góry.
Prowadzone jest postępowanie - dotarliśmy do osoby, której adres został znaleziony na miejscu. Ta osoba w pełni z nami współpracuje i nie jest to sprawca wyrzucenia tych śmieci, natomiast jesteśmy na etapie postępowania wyjaśniającego, bo osoba ta zleciła wywóz innych odpadów. Ustalane jest, gdzie trafiły jego odpady i czy na pewno na wysypisko śmieci - wyjaśnia Artur Chmielewski, rzecznik Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
Prawdopodobnie czynu dokonała osoba, której zlecono wywóz odpadów. Sprawcy grozi mandat do 500 zł i skierowanie sprawy do sądu.
Należy pamiętać, że w tego typu przypadkach znaleziony adres niekoniecznie należy do sprawcy wykroczenia - dodał A. Chmielewski.