Jakim prawem i za czyją zgodą moje auto, auta sąsiadów i innych mieszkańców Zabobrza służą za bilbordy kampanii wyborczej? – pyta pan Michał. Naszego Czytelnika zirytowała ulotka kandydującego w wyborach na radnego Rafała Piotra Szymańskiego, umieszczona za wycieraczką jego samochodu
- Kto Panu Rafałowi Piotrowi Szymańskiemu lub jego zwolennikiem pozwolił na dotykanie mojego mienia i innych mieszkańców Zabobrza? - pyta zabobrzanin. - Do tego jego ulotka umieszczona za wycieraczką samochodu przez noc zwilgotniała i zrobiła się z niej mokra szmatko-ulotka. Widziałem jak rozdrażnieni mieszkańcy ulicy, na której mieszkam rzucali te mokre szmatko-ulotki na ziemię i kto to teraz posprząta?
Jak dowiedzieliśmy się w jeleniogórskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego, w Kodeksie Wyborczym nie ma dokładnych przepisów regulujących formy w jakich treści przekazywane przez poszczególne komitety trafiają do elektoratu.
- Jedynie artykuł 110 tej ustawy, w swoim pierwszym paragrafie stanowi, że: na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia – mówi dyrektor delegatury KBW Agata Rycyk. - W przypadku samochodu czy też drzwi wejściowych do mieszkania trudno mówić aby w/w zapis prawa miał zastosowanie.
- Jeżeli, któryś z mieszkańców Zabobrza poczuł się dotknięty tą sytuacją, to wypada mi tylko przeprosić – mówi Rafał Piotr Szymański. - Pragnę też wyjaśnić, że te ulotki za wycieraczkami nie umieścił nikt z naszego komitetu. Na moich spotkaniach przedwyborczych wiele osób prosi o otrzymanie większej ilości materiałów promujących. Są to często osoby obce i nie jesteśmy w stanie odpowiadać za to co z nimi zrobią i gdzie je umieszczą. Co ciekawe, na Zabobrzu widziałem samochody, za wycieraczkami których były ulotki obecnego zastępcy prezydenta Piotra Paczóskiego - dodaje.