Według relacji PRW ryba podpłynęła i ugryzła Kamilę Papros w stopę. Przypadek rzadki, bo ataki szczupaków na ludzi są raczej niespotykane.
– Jak się go złowi, to zdarza się, że chapnie w palec lub w rękę, ale nie słyszałem jeszcze o tym, żeby rzucił się na ludzką stopę – mówi wieloletni wędkarz pan Zenon z Jeleniej Góry.
Zdaniem wędkarzy drapieżnik „pomylił” stopę kobiety z mniejszą rybą i zaatakował. Być może dodatkowo sprowokował szczupaka ruch.
Jak doniosło Radio Wrocław szczupak mierzy ponad metr i waży kilkanaście kilogramów. Właściciele akwenu zastanawiają się, jak odłowić kłopotliwego „lokatora” stawu. Tej wielkości ryba z łatwością połyka nawet 20-centymetrowe płotki.
W Polsce największy złowiony na wędkę szczupak mierzył około półtora metra i ważył 24 kilogramy. Największe rosną samice.
Z ataków na ludzi, a zwłaszcza małe dzieci, znane są sumy. Tych jednak w akwenach w Jeleniogórskiem jest bardzo mało. Pojedyncze osobniki żyją – podobno – w jeziorze Pilchowickim.