JELENIA GÓRA: Denaturat na rozgrzewkę
Aktualizacja: 9:18
Autor: TEJO
Wczoraj idący ulicą Długą patrol straży miejskiej zauważył leżącego w bramie kamienicy kompletnie pijanego mężczyznę, przy którym była półtoralitrowa butelka z napojem. Strażnicy zbudzili delikwenta. – Okazało się, że jest to jeden z bezdomnych – mówi mł. insp. Grzegorz Rybarczyk, rzecznik SM. Napojem – z kolei – okazał się denaturat.
Strażnicy pouczyli bezdomnego, czym może skończyć się degustacja wspomnianego „napoju”. Niestety, nie mogli poradzić mężczyźnie, aby udał się do schroniska im. Brata Alberta, bo placówka nie przyjmuje nietrzeźwych.
Zresztą pan Kazimierz, bo tak ma na imię bohater tej informacji, wcale tam się nie wybierał. – Oznajmił strażnikom, że woli nocować w klatkach schodowych i śmietnikach, a jak przyjdą zimne wieczory to zawsze znajdzie sobie jakąś „spalnię” – dodaje G. Rybarczyk.