Wymagające, interwałowe trasy na Kubalonce, same w sobie stanowią wyzwanie dla biegających. A gdy jeszcze przy dużych ilościach leżącego śniegu, zacznie padać deszcz, robi się jeszcze trudniej. – Trzeba się było dziś napracować, szczególnie rękoma – mówił na mecie zwycięzca niedzielnego biegu stylem dowolnym Zbigniew Galik (Start Ski Team).
To jednak nie odstraszyło zawodniczek i zawodników, których tym razem pojawiło się w Wiśle 104. W tym gronie było 24 medyków, uczestników XVII Mistrzostw Polski Lekarzy w Narciarstwie Biegowym. Tutaj obyło się bez niespodzianek. W mocniej obsadzonym stylu klasycznym triumfował Paweł Bubula z Wiśniowej – aktualny wicemistrz świata lekarzy. Drugi był Marek Korzan z Żor, a trzeci Tomasz Nowakowski ze Szklarskiej Poręby. Warto podkreślić, że cała trójka to stomatolodzy. Czyli wniosek prosty – najlepszymi biegaczami wśród lekarzy, są właśnie dentyści.
Ogólnie bieg stylem klasycznym wygrał Wojciech Smykowski, dla którego był to drugi triumf stylem klasycznym, po wygranej tydzień temu na Polanie Jakuszyckiej. Wśród pań, po raz drugi na Kubalonce najlepsza była reprezentantka gospodarzy – Danuta Ligocka z Istebnej.
Najmocniejszy w łyżwie okazał się wspomniany już Zbigniew Galik ze Szklarskiej Poręby, który na mecie wyprzedził Artura Małyszewicza z Ostroszowic, który po pierwszej pętli jeszcze prowadził. – Artur miał dziś świetnie posmarowane narty i z góry był naprawdę szybki. Trudno mi było go dogonić na zjazdach, ale udało mi się nadrobić na podbiegach i tak wywalczyłem wygraną – tłumaczy Galik.
Warto zaznaczyć, że już po raz kolejny na Kubalonce klasycy i łyżwiarze startowali oddzielnie. Tak samo będzie zapewne w przyszłym sezonie, bo już teraz, niemal na pewno możemy powiedzieć, że SNS na Kubalonkę zawita i to pewnie nie raz…
A teraz smutniejsza wiadomość dla wszystkich fanów cyklu Salomon Nordic Sunday - wyścig na Kubalonce, był już przedostatnim biegiem w tym sezonie… Teraz tygodniowa przerwa na 37. Bieg Piastów, a już 10 marca finał SNS-a na Polanie Jakuszyckiej. Już dziś zapraszamy serdecznie wszystkich. I tych, którzy dzięki minimum pięciu startom w sezonie załapią się do klasyfikacji generalnej, jak i tych, którzy chcą się spróbować w zawodach po raz pierwszy. Jak zapewniają organizatorzy trasa ma być ciekawa, wymagająca, ale do przebiegnięcia przez każdego.