To doniesienie Polskiej Gazety Wrocławskiej. Pociąg ze stolicy Dolnego Śląska pomknie z szybkością 250 km na godzinę. Do francuskiego rekordu (ponad 500 km/h) mu daleko, ale jak na polskie warunki podróżowania, będzie to szybkość kosmiczna.
Na razie to jednak tylko marzenia, choć coraz bardziej realne. Jak informuje gazeta, na początku przyszłego tygodnia projekt wybudowania szybkiej kolei trafi do konsultacji międzyresortowych, a pod koniec roku zajmie się nim rząd.
Polski TGV połączy Wrocław, Poznań, Łódż i Warszawę. Pod Kaliszem tory mają się rozdzielać: poprowadzą składy na Dolny Śląsk oraz Wielkopolskę.
Jeleniogórzanie, póki co, czekają na poprawę warunków i przyspieszenie na linii Jelenia Góra – Wrocław. Są już pierwsze światełka w tunelu. Po bieżących remontach szyn na niektórych odcinkach pociąg nie sunie już w żółwim tempie. Choć wciąż daleko mu do supertorpedy. Trzy godziny na pokonanie ponad 100 km to niestety standard.