Prokuratura Regionalna we Wrocławiu otrzymała zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez burmistrza Szklarskiej Poręby. Składająca go osoba lub grupa osób podpisana jako „Mieszkańcy Ziemi Jeleniogórskiej” twierdzi, że z polecenia Mirosława Grafa ścięto dwa, zdrowe drzewa. Co na to magistrat miasta pod Szrenicą?
Do zdarzenia, które stało się przyczyną doniesienia doszło w sierpniu tego roku. Wtedy to przy wjeździe na posesję przy ul. Granitowej 2, która przylega do budynku Urzędu Miasta wycięto dwa drzewa. Według informującego prokuraturę autora (ów) zawiadomienia, miało się to odbyć na polecenie burmistrza Szklarskiej Poręby, z naruszeniem prawa, gdyż usunięte okazy były zdrowe.
- To zwykły donos nie mający wiele wspólnego z prawdą – mówi podinspektor ds. lasów Urzędu Miasta w Szklarskiej Porębie Artur Maćkowiak. - Według mojej wiedzy, wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa. Drzewa, o których pisze autor zawiadomienia rosną na gruncie wspólnoty mieszkaniowej. Jako, że teren Szklarskiej Poręby wpisany jest do rejestru zabytków, to zezwolenia na wycinkę drzew wydaje Konserwator Zabytków. Tak też było w tym przypadku. Wspólnota dopełniła wszystkich wymaganych prawem procedur. Została też zobowiązana do wykonania nasadzeń w miejsce wyciętych okazów.