Wrzesień jest tradycyjnym okresem, kiedy do Ratusza przychodzą dzieci – przedszkolaki i uczniowie I klas szkół podstawowych. Jeśli zgłoszą swoją wycieczkę odpowiednio wcześniej, to mają szanse odwiedzić nie tylko wspomniane miejsca, ale też zajrzeć do gabinetów prezydentów i chwilkę porozmawiać o Jeleniej Górze, bo ich pytania o miasto są traktowane bardzo serio.
Nie brakuje takich, jak: dlaczego Bolesław jest Krzywousty?, czy po co tu studnia, jeśli woda leci z kranu?, ale są i inne, dotyczące i historii miasta i jego współczesności.
Wczoraj w Ratuszu urzędowały dzieci z przedszkola „Kacperek”, które miały też okazję zasiąść na krzesłach, na których siedzą radni, stanąć za mównicą i – w zależności od temperamentu – powiedzieć, że są „za”, albo „ja się na to nie zgadzam”. I z tej okazji skrzętnie dzieci skorzystały. Spotkały się też na krótko z Jerzym Łużniakiem, zastępcą prezydenta miasta oraz Konradem Sikorą, przewodniczącym Rady Miejskiej, więc pierwszą, króciutką lekcję samorządności mają już za sobą.