Członkowie i sympatycy Platformy Obywatelskiej spotkali się wczoraj (29.05) w sali im. Różyckiego w Filharmonii Dolnośląskiej, gdzie w ramach Klubu Obywatelskiego gościem był Maciej Lasek – były szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Ekspert, który opowiadał o katastrofie smoleńskiej.
Tym razem posłanka Zofia Czernow postanowiła wrócić do tematu katastrofy smoleńskiej, która dla wielu obywateli jest kwestią sporu politycznego.
- Ten temat jest niewyjaśniony i ludzie czekają na wyjaśnienie tej sprawy – przekonuje posłanka PO, która uważa, że warto nadal o tym mówić, aby ci, którzy mają wątpliwości wyjaśnili to sobie. - Uważam, że nie jest to paliwo polityczne, to sprawa dotycząca wszystkich Polaków – zginęli ludzie z różnych opcji – dodała Z. Czernow, która zapowiada, że spotkania Klubu Obywatelskiego będą odbywać się do lipca, a później wystartuje kampania wyborcza do samorządów. Za dwa tygodnie politycy PO mają zaplanowany objazd po Dolnym Śląsku i to również będzie okazja do spotkania z liderami partii.
Maciej Lasek brał udział w wielu spotkaniach na temat katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Czy obecnie jest w stanie powiedzieć coś nowego na ten temat?
- W zasadzie nie ma nic nowego. Jako Polacy czekamy na zakończenie pracy przez prokuraturę. Przyczyny katastrofy są znane. Nawet minister Macierewicz nie miał odwagi wycofać zaleceń profilaktycznych, które zostały wdrożone w polskim lotnictwie, mimo że jego pomysły na przyczynę katastrofy były diametralnie inne – to znaczy, że podświadomie wie jakie były rzeczywiste przyczyny – powiedział dr Maciej Lasek, który uważa, że społeczeństwo zapomina o wielu kwestiach, a osoby nie zajmujące się zawodowo badaniem wypadków lotniczych mogą mieć wątpliwości poddając się upadkowi eksperckości.
- Dzisiaj możemy z jednej strony postawić profesora wyższej uczelni w jednej dziedzinie, a po drugiej – z całym szacunkiem dla zawodu – piekarza i kazać im dyskutować o fizyce kwantowej. Nagle są traktowani jako równi eksperci – ubolewa były szef komisji smoleńskiej.
Gość spotkania jest zdziwiony, że ludzie nadal chcą słuchać informacji na temat katastrofy.
- Moim zdaniem to już się kończy. Dla PiS-u to dzisiaj wstydliwy temat, pana Macierewicza schowali gdzieś bardzo głęboko. Ostatniej konferencji podkomisji nie pokazali nawet w telewizji publicznej, to komercyjne to pokazały. Natomiast z drugiej strony kłamstwo smoleńskie pozwoliło skonsolidować elektorat – uważa Maciej Lasek, który liczy na powrót do korzystania z wykształconych ekspertów, którzy oczywiście mogą się mylić, ale w podkomisji Macierewicza żaden z ekspertów nigdy nie badał wypadków lotniczych.
- Przewodniczącym zespołu, który ma opisywać konstrukcję samolotu jest mój znajomy profesor, który jest specjalistą w dziedzinie masywnych konstrukcji betonowych, człowiekiem od opisywania działania pilotów jest architekt, który nigdy nie latał, a specjalistką od nasłuchu rozmów pilotów - pani profesor od muzyki inkaskiej. To za granicą traktowane byłoby to jako żart, a u nas w Polsce wszyscy patrzą na to z kamienną miną – dodał ekspert od wypadków lotniczych.
- Prawda nie leży gdzieś po środku, tylko jak to powiedział prof. Bartoszewski - leży tam, gdzie leży - spuentował Maciej Lasek.