Chodzi o 4501 metrów drogi – dotychczas – wojewódzkiej, a leżącej na terenie powiatu jeleniogórskiego. Jak wyjaśnia starosta jeleniogórski Anna Konieczyńska, historia związana z tym odcinkiem sięga października 2015 roku.
- Dokładnie 25 października br. otrzymaliśmy pismo od zarządu województwa dolnośląskiego, że sejmik województwa planuje podjąć uchwałę dotyczącą zmiany kategorii tego odcinka drogi, z wojewódzkiej na drogę powiatową – mówi Anna Konieczyńska. – 18 listopada 2015 roku wysłaliśmy swój sprzeciw do sejmiku w tej sprawie, ale najprawdopodobniej radni sejmiku w ogóle o tym piśmie nie zostali powiadomieni. Odpowiedź na nasz sprzeciw również nie dotarła do starostwa. Natomiast 23 grudnia br. otrzymaliśmy kolejne pismo informujące nas o podjęciu przez sejmik województwa dolnośląskiego uchwały dotyczącej przekwalifikowania tego odcinka drogi i przekazania jej starostwu. Rozumiemy, że zmiany przepisów, jakie pojawiły się w lipcu 2015 roku, pozwalają na przekwalifikowanie dróg publicznych na powiatowe, ale musi to zostać zrobione zgodnie z prawem. Czyli po pierwsze na odcinkach kwalifikujących się pod definicję dróg powiatowych, a poza tym z zachowaniem odpowiednich terminów czyli do 30 września przed podziałem środków na utrzymanie dróg. Natomiast uchwała przez sejmik została podjęta 26 listopada 2015 roku. Pieniądze na utrzymanie tej drogi zostały więc już przekazane marszałkowi, a nie powiatowi. My natomiast nie możemy wydawać pieniędzy na coś, co nie jest nasze – dodaje starosta Anna Konieczyńska.
W związku z tym 13 stycznia br. starostwo wysłało kolejne pismo do sejmiku tym razem z wezwaniem do „usunięcia naruszenia prawa”. – Po pierwsze naruszona została procedura przekazania tej drogi, a po drugie - drogi powiatowe nie łączą dróg wojewódzkich z granicą państwa – mówi starosta.
Anna Konieczyńska przekonuje, że do dróg powiatowych zalicza się wyłącznie drogi stanowiące połączenia miast będących siedzibami powiatów z siedzibami gmin i siedzib gmin między sobą.
Natomiast nasz Czytelnik przypomina, że droga nr 368 jest bardzo oblegana ponieważ prowadzi na granicę państwa i do wyciągów narciarskich.
- Zdajemy sobie sprawę, że obecnie fragment tej drogi jest nieodśnieżany, przez co jest niebezpieczny i ubolewamy nad tym. My nie odżegnujemy się od swoich obowiązków, ale obowiązuje nas dyscyplina finansowa i nie możemy wydawać własnych środków na utrzymanie nie swoich dróg. Wysłaliśmy pismo i teraz czekamy na odpowiedź oraz ewentualne rozstrzygnięcie tej sprawy – dodaje Anna Konieczyńska.