O tym, jak bardzo była potrzebna pięciokilometrowa droga rowerowa od ul. Ogińskiego do węzła Grabarów na Zabobrzu, świadczą tłumy, które z niej korzystają. Wśród użytkowników są nie tylko cykliści, ale i spacerowicze w podeszłym wieku, matki z małymi dziećmi czy rolkarze.
- Budowa tej drogi rowerowej była strzałem w dziesiątkę. Ludzie kupują sobie rowery, rolki czy kijki nordic walking by z niej skorzystać. Jeżdżąc tą trasą widzieliśmy całe tłumy, w tym również osób starszych i zauważyliśmy potrzebę doposażenia drogi w dodatkowe ławki. Wczoraj spotkaliśmy się z dyrektorem miejskiego zarządu dróg i mostów w Jeleniej Górze, który powiedział, że być może będzie taka szansa – mówi Zbyszek Leszek, prezes Towarzystwa Izersko-Karkonoskiego.
Czesław Wandzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, mówi, że jest to świeży pomysł, który trzeba omówić z władzami. Potwierdza jednak, że miasto posiada zbędne drewniane ławki, które miały być wykorzystane przy ul. Sudeckiej, ale na ten cel pozyskano nowe fundusze zewnętrzne w ramach współpracy Polska – Czechy.
- Jeśli prezydent wyrazi zgodę by zamontować je przy drodze rowerowej na Zabobrzu zostaną one tam ustawione w najbliższych trzech tygodniach. Myślę, że byłoby to po pięć sztuk po każdej ze stron. Są to ławki z drewnianych bali, bez oparć – mówi Czesław Wandzel.