Drużyna Opalu w pierwszej części sezonu wygrała swoją grupę, ale w walce o miejsca 1-6 nie zdobyła do tej pory żadnego punktu. Przełamanie nastąpiło w Jeleniej Górze, gdzie podopieczni Bogusława Buksaka zwyciężyli bez straty seta. Dwie pierwsze partie miały bardzo wyrównany przebieg, trzecia zdecydowanie należała do gości.
W pierwszym secie wyrównana waka toczyła się do stanu po 11, następnie przyjezdni odskoczyli prowadząc 15:11 oraz 19:13. Gdy wydawało się, że partia otwierająca mecz padnie łupem Oplau, nasi siatkarze poprawili serwis i dobrze zagrali w bloku, dzięki czemu doszli do stanu 20:20. Mimo ambitnej pogoni to kudowianie wygrali tą partię (25:23) wykorzystując pierwsza piłkę setową.
W drugim secie dobrze zaczęli podopieczni Wojciecha Lary, ale prowadząc 4;1 nie potrafili znaleźć sposobu na serwis Wegnera i stracili 5 kolejnych punktów. Od stanu 13:16 to nasi siatkarze zanotowali 4-punktową serię, a chwilę później przy zagrywkach Tabaki wyszli na prowadzenie 22:18. Końcówka seta, podobnie jak pierwsza partia, należała do gości, którzy wygrali ponownie do 23.
W trzeciej odsłonie kibice zgromadzeniu w hali im. Jerzego Szmajdzińskiego, którzy przez cały mecz gorąco dopingowali akademików z Jeleniej Góry, tylko na początku byli świadkami emocjonującej gry. Od stanu 1:5 gospodarze wyrównali na 6:6, to było jednak wszystko na co było nas stać. Kudowianie szybko odskoczyli na 17:9 i mimo wąskiej ławki (dwóch zawodników) odnieśli pewne zwycięstwo 3:0.
Po meczu powiedzieli:
Wojciech Zaremba (KPSW):
- Nic nam nie szło, ludzie przyszli i chyba baliśmy się grać. Przed następnym meczem musimy zmienić podejście, więcej wiary w siebie bo brakuje nam charakteru. Z taką grą nie mamy już szans na awans do III-ligi.
Bogusław Buksak (Opal):
- Zawsze mieliśmy pod górkę, przyszedł czas na odwrócenie sytuacji, nie myślałem, że stanie sie to w Jeleniej Górze, tym bardziej, że kilka tygodni temu przegraliśmy z drużyną z Jeleniej Góry w Kudowie. Mówiłem tydzień temu po meczu z Gwardią Wrocław, że zaświeciło nam się światełko w tunelu, a dzisiaj widać, że to światełko błyszczy coraz bardziej. To zwycięstwo chciałbym zadedykować naszemu sponsorowi.
KPSW Jelenia Góra - Opal Kudowa Zdrój 0:3 (23:25, 23:25, 14:25)
KPSW: Browarczyk, Świdziński, Tabaka, Bulbak, Cisek, Zaremba, Łotocki,
Pawlikowski, Lara, Trzeciak, Romańczyk, Zdanowski
Opal: Błotnicki, P.Frydrychowski, Osial, Terlecki, Gojdka, Mob,
Wegner, M.Frydrychowski