Rondo zostało nazwane imieniem znakomitego reżysera Uchwałą Rady Miasta Jeleniej Góry z dnia 26 listopada 2012 r. Kolejna edycja festiwalu i związana z tym faktem obecność w Jeleniej Górze małżonki Stanisława Barei było okazją, aby w sposób szczególny upamiętnić fakt pojawienia się nowego patrona wśród nazw jeleniogórskich ulic, placów i rond.
Wstęgę przecięła Hanna Kotkowska-Bareja przy akompaniamencie zainstalowanej szafy prezesa, sypiącej cytatami z filmów mistrza oraz w towarzystwie nieśmiertelnego słomianego misia, a także przy aplauzie „dzieci z nagonki”, w które wcielili się uczniowie klasy artystycznej III LO w Jeleniej Górze.
- Już od dziesięciu lat przyjeżdżam na BAREJADĘ do Jeleniej Góry. Tym razem pojawiłam się dzień wcześniej specjalnie na odsłonięcie tablicy z Rondem imienia mojego męża. Cieszę się, że dzięki takim działaniom mąż wraca w symbolicznym sensie do miasta, które bardzo lubił, bo odegrało dużą rolę w jego życiu, gdy był młody. Oczywiście w jego filmach był wątek jeleniogórski np. kamyk z Jeleniej Góry w filmie „Miś”, choć moją ulubioną produkcją męża było „Małżeństwo z rozsądku”, bo zapoczątkowało jego ironiczny i satyryczny stosunek do otaczającej nas rzeczywistości – mówiła Hanna Kotkowska-Bareja.
Po wystąpieniu prezydenta Jeleniej Góry Marcina Zawiły, który podziękował żonie Stanisława Barei za przybycie, nastąpiło wydarzenie rodem z filmów Barei. – Podczas przemowy żony Barei miało miejsce zdarzenie niczym z jego filmów - wiatr przesunął białą chustę i odsłonił przedwcześnie tablicę z nazwą ronda. Stanisław Bareja jest w naszych sercach, znalazł też swoje miejsce w mieście, w którym mieszkał. Reżyser był człowiekiem skromnym, rondo też jest skromne, nie łączy ruchliwych ulic, znajduje się raczej na uboczu – podkreślał Waldemar Wilk z Jeleniogórskiego Centrum Kultury.
Uczniowie przybyli na uroczystość cieszyli się bardzo, że mogli zamienić się w misie i poznać żonę wielkiego reżysera. – Pomysł nadania imienia Barei rondu jest bardzo dobry, by uczcić jego pamięć, a my jako młodzież przyszliśmy pokazać, że znamy jego filmy, lubimy i będziemy promować je wśród młodszych pokoleń. Moja ulubiona komedia to oczywiście „Miś” – podkreślała Patrycja Cieślak, uczennica klasy artystycznej III LO w Jeleniej Górze.