W planach jest budowa podjazdu dla niepełnosprawnych, remont holu, nowe oświetlenie i wejście na perony. Tak zapewniały PKP. Wszystko miało rozpocząć się w marcu.
Tymczasem jest kwiecień, a obiekt jak straszył pasażerów, tak straszy. Stare skrzypiące drzwi, rozpadające się schody i ogólna pustka w brudnym holu witają pasażerów.
– Wykonawca rozpoczął remont w marcu, jednak zaczął od prac niewidocznych dla przeciętnego pasażera – mówi Mirosław Hałyno. – Naprawiane są instalacje: elektryczna, wodociągowa i inne. Remontujemy też pomieszczenia z tyłu dworca. Hol robotnicy zostawili na koniec. Będzie wymieniona podłoga, oświetlenie i inne.
Jak twierdzi, wszystko zostanie zrobione do końca czerwca lub połowy lipca. Remont dworca będzie kosztował ok. pół miliona złotych.
Zgodnie z planami część dworcowego holu zostanie przeznaczona na działalność handlową. Sporo mówiło się o możliwości powstania tam dyskoteki. PKP zdystansowało się od tej wizji, ale – powierzchnia zostanie wynajęta i dzierżawca będzie mógł zrobić tam, co zechce.