Co prawda decyzja o odwołaniu Stanisława Firszta jeszcze oficjalnie nie zapadła, ale o karuzeli na stołkach mówi się głośno od czasu, kiedy było już pewne, że Andrzej Paczos zrezygnuje ze stanowiska.
Ze Stanisławem Firsztem nie udało nam się porozmawiać, bo nie ma go w pracy. Jeszcze nie tak dawno dawał do zrozumienia, że czuje się bardzo związany z Muzeum Karkonoskim i jest – w pewnym sensie – kontynuatorem misji Hugo Seydela, jego niemieckiego założyciela. Teraz najpewniej będzie realizował to zadanie w Pawilonie Norweskim, który jest siedzibą Muzeum Przyrodniczego.
Sprawa bulwersuje jeleniogórzan. Napisał do nas o tym Jacek Potocki. - Stanisław Firszt podobno zmuszony
został do złożenia rezygnacji). Biorąc pod uwagę to ile pracy dyrektor włożył w prowadzenie tej placówki, ile cennych inicjatyw pod jego kierownictwem muzeum podejmowało, a także to, że właśnie teraz
przygotowywana jest rozbudowa placówki, odwołanie St. Firszta jawi sie jako skandal. Choć właściwie wpisuje się to w aktualną tendencję - stanowiska w instytucjach podległych administracji publicznej tracą
bezpartyjni fachowcy, a ich miejsca zajmują... zobaczymy kto - czytamy.