To obiekt przestrzenny ustawiony przez Biuro Wystaw Artystycznych w ramach cyklu Słownik Sytuacji III. Kamil Kuskowski na początku września zamontował w Jeleniej Górze dwie ramy z kadrem mające zwrócić uwagę na piękno krajobrazu miasta i jego okolic. Jedna przetrwała zaledwie trzy dni. Na placu Ratuszowym skopało ją trzech wandali. Świadków zdarzenia nie było, a policja – która dojechała na miejsce zdarzenia – zobaczyła tylko cienie uciekających trzech sprawców.
O ponad miesiąc dłużej wytrzymała instalacja w Parku Norweskim, która „kadrowała” z jednej strony panoramę Karkonoszy, z drugiej – cieplickie wały. Niestety, dzieło cieszyło normalnych turystów, kuracjuszy i mieszkańców tylko do wczoraj. Zniszczyli je nieznani sprawcy. – Wcześniej obiekt cieszył się zainteresowaniem. Chętnie się przy nim fotografowano – mówiła Janina Hobgarska, dyrektorka BWA. Niestety, to już historia.
Być może zniszczenie wpisane jest w przesłanie obiektów sztuki przestrzennej. Zwłaszcza w naszym mieście, gdzie garstka wandali, której wyłapać nie sposób, dokucza większości normalnych ludzi.
Na zdjęciu – archiwalne ujęcie instalacji, którą zniszczono.