Ułatwienie e-WUŚ ma polegać na tym, że osoby ubezpieczone (w ZUS-ie lub KRUS-ie) nie muszą już okazywać lekarzowi podbitych przez pracodawców czy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego książeczek zdrowia, a w przypadku przedsiębiorców - druków potwierdzających opłacenie składki. W zamian za to, przy wizycie u lekarza miał wystarczyć dokument zawierający pesel pacjenta czyli dowód osobisty, prawo jazdy itp. W rzeczywistości bywa różnie.
- Pomysł sam w sobie jest dobry, ale jeszcze nie wszędzie działa – mówi Łukasz Skalski. - Byłem w szpitalu na pogotowiu, gdzie system wykazał, że nie jestem ubezpieczony, a w tej przychodni (Promed) system potwierdził, że mój pracodawca opłaca moje ubezpieczenie – twierdzi pan Łukasz.
Problemy tego typu potwierdzane są w wielu przychodniach jeleniogórskich. Mówi o tym m.in. Bogusława Plewa, recepcjonistka z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Promed przy ul. Powstańców Śląskich w Jeleniej Górze.
- Zdarzają się pacjenci ubezpieczeni, których system kwalifikuje jako nieubezpieczonych – mówi Bogusława Plewa. – My wiedząc, że ci ludzie pracują dosłownie „za płotem” przyjmujemy ich na podstawie oświadczenia. Dzwoniliśmy do ZUS-u, by zmieniono w systemie błędne dane. ZUS twierdzi, że je zmienił, a nam dalej pacjent wyświetlany jest na czerwono, jako nieubezpieczony – dodaje pani Bogusława.
Dorota Gniewosz, kierownik Delegatury Jeleniogórskiej Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia potwierdza, że takie sytuacje się zdarzają, ale zapewnia, że nieprawdziwe informacje są szybko weryfikowane.
- Rzeczywiście jest część osób ubezpieczonych, które system wyświetla na czerwono. Jeśli takie osoby opłacają składki, w przychodni powinny napisać oświadczenie, że są ubezpieczone i zgłosić się do NFZ z dokumentami potwierdzającymi ubezpieczenie. Wówczas my tę sytuację wyjaśniamy i dokonujemy zmiany w systemie – mówi Dorota Gniewosz. – Jeśli jednak pacjent napisze oświadczenie, skorzysta z usługi, a nie jest ubezpieczony, zostanie mu wystawiony rachunek za usługę prywatną – ostrzega.
Kierownik jeleniogórskiej delegatury NFZ wyjaśnia też, w jakich sytuacjach, poza błędami systemu, możemy być zakwalifikowani jako nieubezpieczeni.
- Należy pamiętać, że jeżeli zmieniamy pracę to poprzedni pracodawca musi nas wyrejestrować, a nowy zarejestrować w ZUS-ie – tłumaczy Dorota Gniewosz. – Trzeba też pamiętać o członkach rodziny. Jeśli u poprzedniego pracodawcy mieliśmy ich zgłoszonych, to trzeba ich też zgłosić w nowej pracy. Inną kwestią są osoby młode, które podejmują pracę na dwa-trzy miesiące i z automatu są wyrejestrowywane od rodzica, dlatego po zakończeniu pracy muszą być ponownie zarejestrowane. To nie dzieje się automatycznie i co ważne, dziecko ubezpieczone jest od chwili zgłoszenia, a nie, zakończenia pracy. Warto też pamiętać, że jeżeli rodzice nie mają prawa do ubezpieczenia, to dzieci uczące się do 26 roku życia mogą zgłosić dziadkowie - dodaje D. Gniewosz.
Bardziej zdyscyplinowani muszą być teraz przedsiębiorcy sami opłacający sobie składki, np. firmy jednoosobowe. Jeśli bowiem nie zrobią one przelewu pieniędzy do ZUS-u na czas, czyli do 10 dnia każdego miesiąca (tu decyduje data wpływu pieniędzy na konto ZUS), zostaną wykazani w systemie jako osoby nieubezpieczone.
Nic nie zmienia się natomiast dla emerytów, w tym m.in. dla pana Andrzeja Dąbrowskiego czy pani Elidy Fil z Jeleniej Góry. - Ja pokazuję legitymację emeryta i nikt więcej mnie o nic nie pyta – mówi pan Andrzej. – System sam w sobie jest dobrym pomysłem, ale pod warunkiem, że będzie poprawnie funkcjonował, bo w naszym kraju to z tymi nowościami różnie bywa – dodaje sceptycznie jeleniogórzanin.