Październikowy festyn w „Śniadeckim” odbył się po raz pierwszy, a przybyli nie tylko obecni uczniowie, ale i absolwenci. Żeńska część bardzo chętnie brała udział w warsztatach makijażu, młodsi (i nie tylko) malowali twarze, był też kiermasz ciast, loteria fantowa oraz grochówka.
- Sponsorzy podarowali nam wiele przedmiotów. Mam nadzieję, że uda się zebrać na sprzęt sportowy do sali gimnastycznej – mówiła o celu na jaki zbierane były pieniądze, dyrektorka ZSOiT Elwira Kozak. - Myślę, że każdego roku będzie się to rozwijać i będzie coraz lepiej – dodała pani dyrektor, która zachwalała nauczycieli i uczniów.
Na imprezę przybyli też absolwenci. - Trzeba odwiedzić starą szkołę. Z sentymentem ją wspominam i gdybym jeszcze raz miała wybierać, to byłby to „Śniadecki” - wyznała Barbara Barczyńska. - Chciałam spotkać znajomych i nauczycieli. Najlepiej wspominam panią Fijałkowską od niemieckiego oraz moją wychowawczynię panią Matyszczuk – dodała kolejna absolwentka.
W programie był też m.in. pokaz pierwszej pomocy (firma Divemed), strzelanie do tarczy, prezentacja replik ASG (Drużyna Braci Chrześcijańska Formacja ASG) oraz zawody strzeleckie o puchar dyrektora szkoły i firmy Super Agi.
Dzięki strażnikom miejskim można było nie tylko przejechać się w miasteczku ruchu drogowego, ale zrobić to w specjalnych goglach imitujących stan upojenia alkoholowego oraz po narkotykach.
Nie mogło zabraknąć konkurencji sportowych: pokazu karate, judo oraz boksu, a także konkursów dotyczących zdrowego odżywiania i stylu życia. Na scenie odbywały się ponadto licytacje, wystąpił zespół Lemoniada, a na zakończenie imprezy był czas na zumbę.