Nowo wybudowana zwałowarka to potężna maszyna. Waży 2600 ton, ma długość 190 metrów i około 50 metrów wysokości, a jej wydajność teoretyczna wynosi 11 500 metrów sześciennych nadkładu na godzinę. Taka ilość surowca mogłaby wypełnić w godzinę trzy baseny olimpijskie. Maszyna porusza się z prędkością do 9 metrów na minutę. Średnica łożyska obrotu zwałowarki wynosi aż 10 metrów.
Zadaniem zwałowarki typu ZGOT 11500 jest odtworzenie potencjału maszyn zwałujących w kopalni Turów. Zwałowarka w pierwszej fazie będzie pracowała na zwałowisku południowozachodnim i będzie przemieszczać się w kierunku zwałowiska północnego. Maszynę obsługuje 4-osobowa, doświadczona załoga, która wcześniej pracowała na innych zwałowarkach.
Umowę na budowę zwałowarki podpisano w 2017 roku, a pierwsze prace na placu montażowym kopalni w Turowie rozpoczęły się na początku 2018 r. Przy budowie zwałowarki jej producent spółka RAMB współpracowała wyłącznie z krajowymi podwykonawcami, zarówno wchodzącymi w skład Grupy Kapitałowej PGE, jak również wyspecjalizowanymi podmiotami zewnętrznymi. Projekt techniczny zrealizowała wrocławska firma Poltegor-Projekt.
Po 34 miesiącach budowy maszyna ruszyła, podaje nadkład i możemy potwierdzić, że funkcjonuje zgodnie z naszymi oczekiwaniami – mówi Sławomir Wochna, dyrektor PGE GiEK KWB Turów. - Zwałowarka pracować będzie do końca eksploatacji złoża, a nawet dłużej, ponieważ jej celem będzie też formowanie skarpy docelowej, zgodnej z kierunkiem rekultywacji.