- Troszkę boję się tych dziwnych ludzi. Są cali biali i sypie się z nich biały proszek. - mówił mały Kacperek, który wraz z mamą przyszedł na festiwal. - Glinolud jest symboliczną postacią wykreowaną w Bolesławcu. W mitologii akty malowania się błotem, gliną czy substancjami roślinnymi uświęcały ważne chwile w życiu tych społeczności - wyjaśniał Bogdan Nowak, pomysłodawca Gliniady.
Widzowie mogli też wczoraj zobaczyć clowna Feliksa z Krakowa i spektakl znanego w Jeleniej Górze i lubianego Teatru Pinezka z Gdańska. Wieczorem o niezwykłym ślubie Ducha Gór z Rusałką opowiedział widzom teatr Klinika Lalek z Wolimierza, a Janusz Grzywacz uświetnił imprezę recitalem na instrumentach klawiszowych. Jubileuszowy Festiwal Teatrów Ulicznych zakończył występ ukraińskiego teatru Woskresinnia.
- Bardzo żałuję, że tak wspaniała impreza trwała tylko dwa dni. Dzieci bawiły się wyśmienicie podczas cyrkowych występów, a my mogliśmy oko nacieszyć spektaklami z całej Polski. Liczymy na to, że w przyszłym roku również zawita do nas Festiwal Teatrów Ulicznych - mówił Rafał Adamski, mieszkaniec Jeleniej Góry.