Drużyna Orła Mysłakowice odniosła niezwykle istotny triumf dla układu drugiej połówki tabeli Koleje Dolnośląskie IV ligi. Podopieczni trenera Roberta Bubnowicza ograli u siebie 1:0 Prochowiczankę Prochowice, a jedyne trafienia zanotował wprowadzony na boisko junior Adrian Ociepa.
- W tym meczu mieliśmy dużo szczęścia. W pierwszej połowie czterech zawodników z Prochowic opuściło boisko. Trzech z powodu kontuzji, a czwarty otrzymał czerwoną kartkę po faulu na Mateuszu Zatylnym, który wychodził na czystą pozycję. Szczęściu trzeba pomóc, a pomógł w końcówce junior i jego trener. Tydzień wcześniej w rezerwach wyprowadzili zespół na prowadzenie, a dzisiaj w pierwszej drużynie. Piękne podanie Igora Rajcy wykorzystał najmłodszy na boisku Adrian Ociepa. Strzelił bramkę jak rasowy napastnik. Kibicie nie byli zbytnio zadowoleni z gry obu zespołów, ale koniec końców, gol na wagę 3 punktów chłopaka z Mysłakowic, przyćmił ten ciężki mecz. Na trybunach świętowaniu nie było końca. Mecz o „6 punktów” nie był widowiskiem, bardziej jak finał lub mecz dla koneserów kopania w piłkę. Gratulacje dla drużyny, która w ciężkim momencie znów wstaje z kolan i zdobywa ważne 3 punkty - przekazuje drużyna Orła na swoim facebookowym profilu.
Orzeł Mysłakowice - Prochowiczanka Prochowice 1:0 (0:0)
Orzeł: Błaszkiewicz, Dulny, Sutor, Hetman, Rombek, Morawski, Bębenek, Zatylny, Lekszycki, Stompór, Rajca - Rogowski, Błaszczyk, Nowiński, Pietrzyk, Kryski, Ociepa, Wrzal.