Artykuł na rozpoczęcie Mundialu był, to i na zakończenie musi być. Niemcy mistrzami świata. Gratuluję – jednak byli najlepsi. Może Holandia by im dała radę, ale teraz to nie ma znaczenia.
Wczoraj (14.07.) w telewizji przed transmisją finałowego meczu pokazano argentyńskiego komentatora, który płakał jak bóbr po wygranych rzutach karnych z Holandią. Przypomniał mi się Tomasz Zimoch, który komentował w Polskim Radiu, w 1996 roku, mecz Widzew Łódź – Brøndby Kopenhaga. Wtedy nasi awansowali do Ligi Mistrzów. Kto tego nie zna, a lubi piłkę, musi zobaczyć jeden z najlepszych fragmentów komentatorskich w historii.
Miej świadomość - Marek Tkacz, wydawca Jelonki.com