W porównaniu do poprzedniego spotkania doszło do dwóch zmian personalnych oraz w ustawieniu na boisku. Za S. Strączek zagrała K. Grabluk, a za A. Malinowską - J. Stelmach. Początek spotkania był bardzo wyrównany. Każda ze stron grała uważnie w obronie. Pierwsze okazje do strzelenia bramki miały nasze zawodniczki. Strzały z dystansu D. Dyzio i A.Łabudy mijały bramkę gospodyń. Mocny strzał z daleka około 30 minuty oddały wałbrzyszanki. Piłka trafiła w same okienko i niestety było 1:0 dla miejscowych. Po rozpoczęciu gry poszła szybka piłka na wolne pole do Stelmach, która wrzuciła futbolówkę w pole karne, gdzie doskoczyła do niej A. Sinica i strzeliła historycznego gola dla KS AP Orlik Jelenia Góra - dającego w tym momencie remis 1:1. W kolejnych minutach było wiele chaosu, a z gry nic nie wynikało. Kolejna bramka padła po stałym fragmencie gry. Z 16 metrów uderzenie było nie do obrony i było 2:1. W ostatniej minucie pierwszej połowy przysnęła nasza obrona i zawodniczki schodziły na przerwę przy stanie 3:1.
W drugiej połowie dziewczyny wyszły z nastawieniem, że ten mecz jest do wygrania. Od początku było widać dużo walki i zaangażowania. Z minuty na minutę gospodynie traciły siły, a nasze zawodniczki chcąc doprowadzić do remisu zaatakowały odważniej. Bliskie zdobycia bramek były Brommer, Stelmach i Dyzio. Doświadczenie zespołu Victorii było widoczne - broniły się bardzo mądrze wybijając piłkę jak najdalej od własnej bramki. W ostatniej minucie meczu wybicie piłki przez gospodynie w światło naszej bramki skończyło się utratą czwartej bramki. Nasza bramkarka broniła bardzo dobrze przez całe spotkanie, był to jednak strzał życia zawodniczki z Wałbrzycha.
Victoria Wałbrzych - Eko - Mel Orlik Jelenia Góra 4:1 (3:1)
Orlik: K. Cybulska, D.Dyzio, W. Kowalska, K. Grabluk, J. Kwietoń, K. Brommer, J. Zych, A. Łabuda, N. Przelaskowska, J. Stelmach. A. Sinica. (60 S.Strączek), (70D.Curyło)
- Zagraliśmy naprawdę lepszy mecz od poprzedniego. Przegraliśmy, po raz kolejny wygrało doświadczenie. Dziś popełniliśmy mniej błędów, było dużo zaangażowania i walki. Cieszę się bo widzę, że ten zespół będzie grał lepiej. Dziewczyny po stracie bramki świetnie zareagowały - odpowiedziały bramką. Mamy zespół z charakterem. Nie zasłużyliśmy na taki wynik, ale taki jest sport. Liczy się to, co wpadnie do siatki, a nie kto posiadał więcej piłkę- ocenił po meczu trener Robert Stachowski.
Już w najbliższą środę, 19. września o godz. 17:00 dziewczyny z Orlika zagrają w rozgrywkach Pucharu Polski z II ligowym Szczytem Boguszów Gorce. Mecz odbędzie się na stadionie przy ul. Lubańskiej w Jeleniej Górze. Wstęp wolny!