– Jak długo będą jeszcze korki w Radomierzu w związku z budowaną obwodnicą Maciejowej? – pyta nasz Czytelnik Dariusz, który zadzwonił do naszej redakcji. – Codziennie muszę pokonywać tę trasę i w korkach spędzam kilka godzin tygodniowo, bo w miejscu łączenia obwodnicy z krajową trójką ruch od 1,5 miesiąca odbywa się wahadłowo – dodaje kierowca busa. Dyrekcja zarządu dróg i mostów zapewnia, że problem powinien zniknąć w połowie przyszłego tygodnia.
Jak mówi pan Dariusz, korki na trasie z Jeleniej Góry do Wrocławia często sięgają od Radomierza aż do Maciejowej. Nie mają łatwiej w godzinach szczytu kierowcy próbujący wrócić do stolicy Karkonoszy pokonując teren prowadzonej budowy obwodnicy przy „trójce”.
- Mieliśmy nadzieję, że wykonawca wyleje asfalt na wyłączonym odcinku drogi do końca tego tygodnia, ale niestety doszło do awarii sprzętu produkującego masę bitumiczną – wyjaśnia Piotr Cichowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze. – Cały czas monitorujemy tę inwestycję i mamy zapewnienie ze strony firmy Budimex wykonującej inwestycję, że asfalt zostanie wylany w najbliższy wtorek (16.10), więc najpewniej w środę zniknie w tym miejscu ruch wahadłowy. Natomiast przez najbliższy weekend – na nasze polecenie – wykonawca będzie tam prowadził ruch sterowany ręcznie, co - mamy nadzieję - usprawni nieco przejazd – dodaje wiceszef jeleniogórskiego zarządu dróg.
Po udrożnieniu przejazdu w Radomierzu, robotnicy przeniosą się na teren przy ul. Wrocławskiej, czyli bliżej Grabarowa. Tu na szczęście nie przewiduje się stałych utrudnień dla zmotoryzowanych.
- Mogą pojawić się pojedyncze sytuacje sterowania ruchem przez godzinę czy dwie, ale ruchu wahadłowego w tym miejscu nie będzie – zapewnia Piotr Cichowski.
Plac budowy pod obwodnicę Maciejowej został przekazany wykonawcy we wrześniu minionego roku. Umowne zakończenie prac określone jest na maj 2019 roku. To jednak nie znaczy, że kierowcy w maju będą już mogli z tej obwodnicy skorzystać.
- Obecnie wykonano około 75 procent inwestycji – informuje Piotr Cichowski. - Po zakończeniu prac budowlanych jednak będziemy musieli uzyskać wszystkie odbiory i pozwolenia na użytkowanie obwodnicy. Dlatego szacujemy, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem prac, kierowcy będą mogli korzystać z drogi od czerwca 2019 roku. Chyba, że zima będzie łagodna i uda się całość wybudować wcześniej, ale tego ani przewidzieć, ani obiecać nie można – dodaje wiceszef zarządu dróg.
Koszt budowy obwodnicy Maciejowej to 51,5 mln zł.