Wykonawcy
Tamar Jincharadze fortepian
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej
Rafał Jacek Delekta dyrygent
Program
Wolfgang Amadeus Mozart Uwertura do opery Wesele Figara KV 492
Ludwig van Beethoven IV Koncert fortepianowy G-dur op. 58 „Skowronkowy”
III Symfonia Es-dur op. 55 „Eroica”
Opis koncertu
Wesele Figara to kompozycja wybitna. Mimo upływu lat, nadal wpisuje się w kanon czołowych dzieł muzyki klasycznej. Genialny twórca opery – Wolfgang Amadeus Mozart, potrzebował zaledwie sześciu tygodni, by skomponować cały utwór, zaś sama uwertura powstała w ciągu dwóch dni (podczas gdy już trwały próby do premierowego spektaklu!) i to właśnie ona zainauguruje wieczór. Błyskotliwa, rozpoznawalna, a przede wszystkim uwielbiana przez słuchaczy uwertura do opery Wesele Figara to pełen wdzięku i lekkości orkiestrowy klejnot, który wspaniale brzmi zarówno jako wprowadzenie do opery, jak i samodzielny utwór. Następnie przy fortepianie zasiądzie Tamar Jincharadze – wielokrotnie nagradzana gruzińska pianistka, który wykona IV Koncert fortepianowy G-dur op. 58, zwany „Skowronkowym”, Ludwiga van Beethovena. Nowatorskość dzieła słyszymy już na początku, gdyż pierwsze dźwięki kompozycji płyną z fortepianu, a nie – jak było to w ówczesnym zwyczaju – z orkiestrowego tutti. Utwór rozpoczyna sielankowy, radosny ton, pełen błyskotliwych ozdobników, który całkowicie zmienia się w części drugiej – poważnej, ociekającej patosem, chwilami pełnej liryzmu. Dzięki zastosowanym przez kompozytora zabiegom, utwór uznawany jest za nieprzeciętny i innowacyjny. Koncert G-dur jest wyjątkowy z jeszcze jednego powodu – rozbudowując aparat wykonawczy, Beethoven chciał zwrócić większą uwagę słuchacza na rolę orkiestry. Pozostając w kręgu twórczości Ludwiga van Beethovena, usłyszymy na zakończenie III Symfonię Es-dur op. 55 „Eroikę” – ulubioną symfonię kompozytora. Wokół dzieła przez lata narosło wiele legend, którym poniekąd utwór zawdzięcza swoją ogromną popularność. Jedna z nich mówi o tym, że kompozytor, zdeklarowany republikanin, pierwotnie dedykował kompozycję Napoleonowi. Na wieść, że przywódca koronował się na cesarza Francuzów, Beethoven w gniewie podarł kartę tytułową gotowej już symfonii i zmienił dedykację na bliżej nieokreślonego „bohatera”. Sam Beethoven podtytułem „Eroica” pragnął zasugerować słuchaczom emocje, które później – podczas odbioru dzieła – miała wyzwolić muzyka. I wyzwala – poprzez zastosowanie zwinnej rytmiki przeplatanej rzewnymi tematami, zakończonej mistrzowskim cyklem wariacji, słyszymy bohaterską walkę, poświęcenie i odwagę.