Dziś każda interpelacja otwierała lawinę dyskusji, nad którą prowadzący sesję z trudem panował. Było o bezrobociu i o tym, co takiego miasto robi, aby jak najbardziej atrakcyjnie zaprezentować się na rozmaitych targach. – Trzeba w tym temacie zwołać sesję nadzwyczajną – mówiła radna Grażyna Malczuk. Usłyszała, że to pomysł dobry, ale – w rezultacie – przyniesie niewiele.
Dostało się wydziałowi promocji i informacji za brak chęci sponsorowania wyjazdu jednej z drużyn na towarzyski mecz Podgórzyna. Ekipa miała promować Jelenią Górę, ale magistrat odmówił pieniędzy na przejazd. Środki znalazły się w kasie gminy Podgórzyn i drużyna na turniej pojechała, ale już nie w jeleniogórskich barwach.
Radny Piotr Miedziński wyraził swoje oburzenie stanem świeżo położonej kostki przy ulicy Jasnej przy Pasażu Grodzkim. – Po tym nie da się chodzić w żadnych butach – mówił radny dziwiąc się, jak można było takie „dzieło” odebrać.
Z kolei radny Józef Sarzyńsk chciał poznać przyczyny słabej reklamy niedzielnej giełdy staroci. - Była ona organizowana przez prywatny podmiot, który sam został zaskoczony zainteresowaniem wokół tego targu- odpowiedział Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. Giełdy nie zorganizowało Muzeum Karkonoskie, bo na jego dziedzińcu zaczyna się remont. Zdaniem J. Sarzyńskiego o imprezie powinni zostać uprzedzeni restauratorzy w Rynku, aby przygotować się do przyjęcia w niedzielę większej liczby gości i pomnożenia zysków.
Rajcy – głównie z Prawa i Sprawiedliwości oraz SLD – mieli też pretensje do Marka Obrębalskiego, że nie odpowiada w terminie na zapytania. A jeśli odpowiada to - słowami radnego Cezarego Wiklika – odwraca kota ogonem. – Rozważam, czy nie zgłosić skargi do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, bo koty nie lubią takiego traktowania – mówił pół żartem radny Wiklik.
Ostatecznie Hubert Papaj stwierdził, że radni – składając interpelacje – nie przestrzegają regulaminu i zdecydował, że ten punkt będzie od następnej sesji ostatnią sprawą poruszaną na posiedzeniach. Przyklasnął mu głównie radny Wiesław Tomera (PO), któremu kilka razy podczas posiedzenia zadzwonił telefon komórkowy.
Wszystkie pozostałe punkty porządku obrad przegłosowano na „tak”. Radni zgodzili się na finansowanie przez miasto dopłat do wody i ścieków do lutego przyszłego roku. Środki na to zapewnione są jedynie do września. Skąd brać pieniądze potem? Miasto do tego czasu przygotuje jakieś rozwiązanie.
O ponad cztery miliony złotych zwiększy się też budżet miasta. Będzie to możliwe po zwrocie podatku VAT przez jedną z firm oraz dzięki oszczędnościom w różnych sferach przetargowych. Pieniądze trafią – między innymi – na remonty budynków zarządzanych przez ZGL (milion osiemset tysięcy) oraz bieżące utrzymani dróg (osiemset tysięcy). Uwzględniono także remonty nawierzchni ul. K. Miarki i Spółdzielczej, a także inwestycje sportowo-oświatowe (nowy „Orlik” przy SP nr 13). Zespół Szkół Rzemiosł Artystycznych zamiast zespołu z programu „Blisko boisko” dostanie składane sztuczne lodowisko. Radni bez głosu sprzeciwu (trzy osoby wstrzymały się) przyjęli zmiany mając jedynie obiekcje formalne.
Siedem tysięcy złotych – tyle będzie wynosiła Nagroda Miasta Jeleniej Góry, którą rajcy przyznają corocznie. Radni zgodzili się też na wykorzystanie herbu Jeleniej Góry przez Dolnośląskie Stowarzyszenie Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza z siedzibą we Wrocławiu, co było ostatnim punktem posiedzenia rady.