W 16. minucie spotkania prowadzenie objęli gospodarze - wynik otworzył Maciej Drzymkowski, jednak między 29. a 34. minutą sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw Patryk Kaźmierczak wyrównał, by chwilę później wyprowadzić Nysę na prowadzenie. Odpowiedź gospodarzy była równie szybka i po bramce Drzymkowskiego było 2:2. Gdy w 52. minucie Dawid Wronkowski szybko zapracował na czerwoną kartkę (faul i kwestionowanie decyzji sędziego) - wydawało się, że droga do zwycięstwa biało-niebieskich wiedzie przez czerwony dywan. Mimo wielu prób miejscowym nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, głównie dzięki świetnej postawie bramkarza gości - Kacpra Strózika. Jak się okazało, w doliczonym czasie gry Kamil Miszczuk skarcił Karkonosze zdobywając pięknego gola ze skrzydła i zapewnił Nysie 3 punkty.
Karkonosze Jelenia Góra - Nysa Zgorzelec 2:3 (2:2)
Karkonosze: Fediuk - Pietrzyk, Zemlak, Podobiński, Ociepa, Makowski, Szachowski, Drzymkowski, Rombek, Popera, Gwaj oraz Kowalczyk, Martyniuk, Wolski, Szopiński, Sadowski, Kozłowski.
Nysa: Strózik - Wronkowski, M. Tymiński, Urbanowicz, K. Tymiński, Stankiewicz, Miszczuk, Machalski, Czabaj, Kardach, Herman oraz Kaźmierczak, Kwieciński, Jaworski, Dzikowski.
W tabeli II ligi wojewódzkiej (grupa druga) na prowadzeniu jest Iskra Kochlice (16 pkt. w 6 meczach), a na drugiej pozycji jest Chrobry II Głogów (15 pkt. w 5 meczach). Karkonosze są na najniższym stopniu podium (9 pkt. w 6 meczach), a Nysa plasuje się na 5. pozycji (7 pkt. w 6 meczach). Kolejne spotkanie podopieczni Krzysztofa Pietrzyka rozegrają w sobotę (22.05, godz. 13:00) w Głogowie.