21 lutego 1998 r. Małgorzata Obrok wraz z grupą kilku harcerek u stóp Sokolika, drugiego co do wysokości szczytu w Górach Sokolich, oficjalnie powołała 4 Drużynę Jeleniogórską Sokolik, która wtedy należała do Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego Zawisza w Federacji Skautingu Europejskiego. Pierwsze dwa zastępy nosiły nazwy Kuguar i Panda, a działały przy Kościele Św. Wojciecha na Zabobrzu w Jeleniej Górze. W ciągu 15. lat w drużynie było wielu harcerzy. Anna Kamińska , która obecnie prowadzi drużynę, była zastępową Pandy.
– Idąc miastem mam wrażenie, że co druga osoba była w naszej drużynie. Niektórzy zostali do dziś. W 2005 r. drużyna wstąpiła do Związku Harcerstwa Polskiego, jednak zachowała nazwę, patrona, barwy chust i co najważniejsze wiele tradycji – mówiła Anna Kamińska, komendantka szczepu i drużynowa 4 Środowiskowej Drużyny Wędrowniczej Sokolik.
Obecnie 4 Drużyna Sokolik ma funkcję kadrową szczepu Enigma, skupia drużynowych innych jednostek. Przede wszystkim jest drużyną wędrowniczą, czyli osób już pełnoletnich. Do szczepu należy 110 harcerzy.
- Już ponad pięć lat jestem w tej drużynie, mam stopień przewodnika i samarytanki. Prowadzę 14 Drużynę Harcerską Grant, która działa przy Szkole Podstawowej nr 10. Mam pięć zastępów. W harcerstwie podoba mi się atmosfera, mam tu wielu przyjaciół, mogę się spełniać - powiedziała Magda Podośka, drużynowa.
Na uroczystość przyszły harcerki, które kiedyś były w drużynie, a wręcz ją tworzyły. - Połowę mojego życia byłam harcerką i teraz trzymając moje małe dziecko na kolanach twierdzę, że jest to dobra droga dla młodych ludzi. Gdy miałam 15 lat zakładałyśmy drużynę, uczyłyśmy się odpowiedzialności poprzez zabawę. Najfajniejsze były obozy harcerskie, gry nocne, wycieczki, jazda stopem, podchody, by zabrać drugiej drużynie flagę, czy też pływanie pontonem - powiedziała Aneta Cicha-Kardosh, kiedyś harcerka z 4 Drużyny Jeleniogórskiej Sokolik.
- Najbardziej jednak pamiętam przyjaźnie, które wtedy się narodziły i trwają do dziś – dodała.
- Ogniska, „świeczniska”, warty nocne, tego się nie zapomina. Nieraz trzeba było przetrwać, gdy np. przez trzy dni padał deszcz i namioty, w których spałyśmy były już podtapiane, istna szkoła przetrwania – powiedziała Katarzyna Kotylak, również była harcerka z 4 DJ Sokolik.
Drużynowi i wędrownicy zgromadzeni na urodzinach zachęcają do wstąpienia w szeregi harcerzy.
- Harcerstwo uczy wielu przydatnych w życiu rzeczy np. historii Polski, gry na gitarze, piosenek, jak odnaleźć się w terenie, czytania mapy, korzystania z kompasu, kuchni polowej, rozpalenia ogniska jedną zapałką, czy zrobienia pochodni. Poszerzając swoje umiejętności zdobywamy stopnie, a przy tym świetnie się bawimy – mówiła Magdalena Zabłotna, harcerka z drużyny Sokolik.