Elewacja kamienicy gruntownie odnowiona, zamontowano instalację odgromową oraz wykonano remont klatki schodowej. Inwestycja była bardzo trudna do przeprowadzenia, bo obiekt to zabytek z 1912 roku, więc wszelkie prace musiały być uzgadniane z konserwatorem zabytków.
- Przedsięwzięcie było bardzo duże tym bardziej, że obiekt jest zabytkowy. W trakcie remontu wychodziło dużo rzeczy dodatkowych, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Przy sztukateriach trzeba było zdzierać cztery warstwy farb, niektóre elementy poprawiać, inne uzupełniać – wspomina Ewa Klimowicz członek zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Pocztowa 6.
To nie jedyny problem, z jakim musiała zmierzyć się wspólnota mieszkaniowa. Kolejny był natury finansowej.
- Remont przeprowadziliśmy przy wsparciu unijnych środków, więc podpisana została umowa z Urzędem Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. Opiewała na kwotę ok. 400 tys. zł., ale było to w 2014 roku. Niestety, podwyżki cen całkowicie zmieniły rynek i kwota ta urosła do ponad 500 tys. zł. - tłumaczy Zygmunt Klimowicz koordynator projektu Wspólnoty Mieszkaniowej Pocztowa 6.
W kosztach remontu partycypowało Miasto za pośrednictwem Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
- Miasto uczestniczy w funduszu remontowym i uczestniczy w kosztach remontu, tak jak większość właścicieli. Tak więc również uczestniczy w kosztach kredytu zaciągniętego na rzecz tej inwestycji i będzie spłacać swoją część raty. To chyba można zaobserwować, że od 2011 roku remontów jest znacznie więcej, a Miasto w tym pomaga – twierdzi Jerzy Lenard, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.