Poza treningami podopieczni mogli skorzystać z wielu atrakcji, jakie przygotowała kadra Karkonoskiego Klub Karate. Wychowankowie poza wymagającymi treningami aktywnie spędzali czas na zabawach na świeżym powietrzu, między innymi lepiąc bałwana, śnieżne iglo. Nie zabrakło również wojny na śnieżki i szalonych zjazdów na sankach.
Dbając o dobre relacje między dziećmi wychowawcy organizowali szereg warsztatów niosących za sobą przekaz najważniejszych kanonów wychowawczych. Szacunek dla osób starszych, pomoc drugiemu człowiekowi, bezinteresowna przyjaźń, asertywność i praca nad własnym „ja” to tylko niektóre zagadnienia, jakie zostały poruszone podczas obozu. Ponadto wychowawcy pracowali indywidualnie z dziećmi, które borykają się z problemami takimi jak agresja, nieśmiałość, ADHD, uzależnienia od mass mediów.
- Nasze obozy zasłynęły już z innowacyjnego programu wychowawczego ograniczającego korzystanie z mass mediów. Sportowcy w trakcie dnia mieli możliwość korzystania z mediów maksymalnie dwie godziny dziennie, reszta dnia przeznaczona była na rozwijanie „prawdziwych” relacji międzyludzkich, treningi oraz zabawy – tłumaczy Piotr Cieśliński.
Adepci mistrza świata nie narzekali na brak elektroniki, sami odnaleźli prawdziwy sens tego ograniczenia. Dzieci i młodzież poza treningami zwiedziły Zakopane i świetnie bawiły się w największym polskim aquaparku „Terma Bania”, gdzie pod czujnym okiem wychowawców przyjemnie spędziły czas. Oczywiście obóz nie odbyłby się bez gry o Totem. Prawie każdy uczestnik doświadczył na własnej skórze, jak wymagająca i zabawna jest nasza obozowa gra. Jednym z uczestników był trener Piotr Cieśliński, który poprzez nieuwagę odstawił na moment obozową figurkę. Zadanie za zgubienie totemu ustalała Rada Najwyższa czyli Wychowankowie. Zadanie okazało się bardzo wymagające i miało formę testu wytrzymałości. Sempai musiał wykonać 50 kopnięć obrotowych i 100 pompek na seiken (pięściach), a żeby było śmiesznie, miał mieć wyłącznie dół od kimona i gołe stopy. Z przyjemnością wychowankowie kibicowali trenerowi. Zadanie zostało wykonane.
W ten sposób sempai przeszedł obozowy test Samuraja, ale nie tylko on miał taką możliwość. Pozostali uczestnicy mieli równie wymagające zadania, takie jak wykonanie piosenki przed publicznością na stołówce, przebranie za Teletubisia czy Mrówkę, test pięciu Kumite.
Uwieńczeniem obozowej pracy był nocny trening Samuraja. Adepci Karkonoskiego Klubu Karate Shinkyokushinkai odbyli trening Samuraja o godzinie 3:30 w nocy. Wrażenia są niezapomniane. Obóz zakończyło ognisko z pieczonymi kiełbaskami i pokaz multimedialny osiągnięć klubowych karateków. Podczas obozu zawodniczki Andżelika Soliło i Anna Półtorak odbywały przygotowania do kwalifikacji na Mistrzostwa Europy, które odbędą się w 23 lutego w Ełku. Mocno trzymamy kciuki i czekamy na kolejne klubowe sukcesy.
(Karkonoski Klub Karate Shinkyokushinkai)