Środa, 15 stycznia
Imieniny: Domosława, Pawła
Czytających: 12920
Zalogowanych: 115
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Karkonosze bez punktu

Poniedziałek, 24 października 2005, 0:00
Aktualizacja: Wtorek, 7 marca 2006, 11:25
Autor: Dawid
   Piłkarze Karkonoszy przegrali w Zawidowie z tamtejszym Piastem 2:1. Spotkanie było toczone przy obficie padającym deszczu i obie ekipy miały utrudnione warunki do gry, tym bardziej, że murawa w Zawidowie jest w opłakanym stanie i ciężko skonstruować jakieś finezyjne akcje. Nie zmienia to faktu, że aura oraz stan płyty boiska dla piłkarzy obu drużyn były takie same.

   Mecz jeszcze się na dobre nie rozpoczął, a goście powinni już prowadzić. W sytuacji sam na sam znalazł się kapitan przyjezdnych Rafał Musiał, lecz fatalnie spudłował. W 7 minucie rzut wolny z lewej strony pola karnego wykonywał Tkaczyk. Uderzył mocno, jednak wprost w Tomka Ciepielę, który odbił futbolówkę, pod nogi Szywały, który bliska wpakował ją do siatki.
120 sekund później padło wyrównanie. Malinowski obsłużył doskonałym podaniem Wojtasa, który znalazł się na czystej pozycji i uderzeniem w długi róg nie dał najmniejszych szans Szalkowskiemu.

   W 12 minucie rzut wolny po mistrzowsku wykonał Józefiak, piłka poszybowała w pole karne do Wojtasa, który strzałem głową trafił w poprzeczkę a dobitka Ciepieli-Kowalskiego z dwóch metrów (!) nie znalazła drogi do siatki. Do końca pierwszej części gry przewagę posiadali przyjezdni, jednak brakowało tego ostatniego podania lub za długo zawodnicy Karkonoszy zwlekali z oddaniem strzału.

   Po zmianie stron doszły do wymiany ciosów. Najpierw Ciepiela- Kowalski z dystansu trafił w boczną siatkę. W odpowiedzi Tkaczyk piekielnie mocno uderzył z ponad 40 metrów, golkiper gości wyciągną się jak struna i sparował piłkę na korner. W 55 minucie Wojtas popisał się indywidualną akcją, jednak jego strzał przeleciał obok lewego słupka.

   W 64 minucie gospodarze zdobyli zwycięską bramkę. Niefrasobliwość Malinowskiego w środku pola spowodowała stratę piłki, miejscowi od razu wypuścili w bój Tkaczyka, który stanął oko w oko z Ciepielą i technicznym lobem zapewnił komplet punktów miejscowym.

Goście do końca walczyli o wyrównującego gola, jednak gospodarze świetnie się bronili oddalając dostęp od swojego pola karnego.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Jak często tankujesz samochód?

Oddanych
głosów
428
Co parę dni po parę litrów
8%
Co parę tygodni po kilkanaście litrów
10%
Raz w miesiącu do pełna
43%
Różnie, to zależy
39%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Czy niedługo nie będzie fal?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Ledwo widzi, ale brązowy medal zdobyła!
 
112
Wjechała w budynek
 
Piłka nożna
Nowy trener seniorskich Karkonoszy
 
Aktualności
Kościół w Maciejowej – miejsce potwornej zbrodni
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group