Tym razem podopieczni Leszka Dulata przegrali na wyjeździe z piątą drużyną tabeli Polonią Trzebnica. Porażka tym bardziej boli ponieważ Karkonosze zostały zdominowane niemal w każdym elemencie gry, począwszy od skuteczności kończąc na składnym przeprowadzaniu akcji.
Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy brylowali w środku pola obsługując kolegów dokładnymi, prostopadłymi podaniami, które stwarzały ogromnę zagrożenie pod bramką Tomasza Ciepieli. Niestety, już w 17 minucie po jednych z takich podań, Polonia objęła prowadzenie. Prostopadłe podanie z głębi pola wykorzystał Jaskułowski, który na pełnej szybkości wbiegł z piłką w pole karne i nie dał szans jeleniogórskiemu golkiperowi.Do końca pierwszej połowy nadal zaciekle atakowali gospodarze, lecz na szczęście piłka po ich strzałach mijała jeleniogórską bramkę.
Druga połowa zaczęła się od zmasowanych ataków biało – niebieskich.
Już na początku tej odsłony świetną akcję przeprowadził Łukasz Kowalski, który wbiegł z piłką w pole karne i odegrał do Koguta ale ten nie zdołał pokonać bramkarza gości, a piłka po jego strzale uderzyła tylko w słupek.
To wszystko na co było stać gości, którzy mimo przewagi w drugiej połowie, nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywala. W końcówce spotkania Polonia mogła podwyższyć prowadzenie, jednak szczęście i rozpaczliwa obrona Karkonoszy, zdołały przetrzymać ataki gości, którzy tego dnia byli całkowicie poza zasięgiem jeleniogórzan.
Polonia Trzebnica – Karkonosze Jelenia Góra 1:0 (1:0)
Bramki: Jaskułowski 17'
Żółte kartki:Kotarba, Kurzelewski.
Sędziowali:
sędzia główny: Artur Załęczny
asystenci: Jarosław Królikowski i Robert Łobuziński.
Karkonosze: Ciepiela - Smoliński, Bijan (66' Kołodziejczyk), Rodziewicz (80' Kochan), Siatrak, Wojtas, Kurzelewski, Kusiak, Kotarba (66' Kuźniewski), Kowalski, Kogut (61' krupa).