- Okazało się, że weto prezydenta Dudy to było nic innego, jak tylko zagrywka wewnętrzna i najprawdopodobniej dążą do przeforsowania w przybliżeniu tego, co było pierwotnie przedstawione - stwierdził Krzysztof Moździerski, lider jeleniogórskiego KOD-u.
Nawet jeśli obóz związany ze Zjednoczoną Prawicą nie dogada się w swoim gronie w sprawie dalszych reform sądownictwa, działacze komitetu zwracają uwagę, że problemów jest znacznie więcej i przeciwko działaniom rządu zamierzają dalej protestować.
- Jest też sprawa rezydentów, a w Warszawie podpalił się mężczyzna i zostawił list, z którego jasno wynika, dlaczego dokonał tego czynu - tłumaczy K. Moździerski, który przyznaje, że za rządów PO-PSL doszło do podobnej sytuacji, jednak jego zdaniem nigdy dotąd nie było tak źle, jak za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
W miniony weekend Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Zjednoczona Prawica miały swoje zjazdy partyjne, prezentowały pomysły na przyszłość. Czy w kręgach Komitetu Obrony Demokracji któraś z partii wzbudza zaufanie? - Tu jest problem. Jeżeli partie opozycyjne nie dojdą do ładu między sobą, to może dojść do powtórki, czyli wygranej PiS-u. Jedynym wyjściem jest dogadanie się partii opozycyjnych - stwierdził Krzysztof Moździerski, który deklaruje, że ludzie związani z KOD-em będą monitorować przebieg wyborów.
Kolejne spotkania przeciwników rządu planowane są na 9 i 11 listopada.