Pan Kazimierz poczuł gaz przy wejściu na klatkę schodową. Natychmiast zadzwonił do zakładu gazowniczego oraz powiadomił sąsiadów.
- Poczułem gaz. Zacząłem nasłuchiwać. Okazało się, że gaz ulatniał się gdzieś przy zaworze. Przestraszyłem się. Słyszałem przecież, że na początku lutego gaz wybuchł przy ul. Karłowicza, gdzie dwie osoby odniosły poważne obrażenia. Zadzwoniłem do gazowników, ale oni ociągali się z przyjazdem. Na miejsce dotarli po 40 minutach. Tak nie może być. Przecież mogło dojść do tragedii!
- W międzyczasie powiadomiłem sąsiadów. W takim zamieszaniu nie pomyślałem jednak, żeby zadzwonić na straż. Strażaków wezwali gazownicy. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców. To było bardzo profesjonalne działanie z ich strony. Podstawiono też autobus, w którym można było się napić herbaty – mówi Kazimierz Zalewski, lokator budynku przy ul. Paderewskiego 14 w Jeleniej Górze.
W akcji udział wzięło 13 strażaków z PSP oraz czterech ochotników, którzy poza ewakuacją sprawdzili, gdzie ulatnia się gaz. - To czteropiętrowy budynek z czterema klatkami. Łącznie mieszka w nim 60 rodzin. Gaz został wykryty tylko w jednej z klatek, dlatego ewakuowaliśmy tylko jej mieszkańców. Cała akcja trwała niemal trzy godziny, po których mieszkańcy mogli wrócić do mieszkań. Gaz został odcięty i dzisiaj ma być ponownie włączony – mówi kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik KMP PSP w Jeleniej Górze.
Na miejscu była też policja i straż miejska, która zabezpieczyła teren i wyłączyła z ruchu część ulicy Paderewskiego. Dla mieszkańców podstawiono autobus MZK, gdzie lokatorzy mogli się schronić do czasu ustalenia i usunięcia awarii.
Tymczasowe lokum stworzono również w sali konferencyjnej Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Na miejsce przybyli też pracownicy Centrum Zarządzania Kryzysowego, pogotowia gazowego, energetycznego. Nad przebiegiem akcji czuwało też pogotowie ratunkowe, które pomagało w ewakuacji jednej osoby wymagającej szczególnej opieki kardiologicznej.
Przypomnijmy, że 4 lutego, w podobnych okolicznościach, doszło do wybuchu gazu w bloku przy ulicy Karłowicza. Ranne zostały trzy osoby.
Co było przyczyną awarii przy ulicy Paderewskiego i czy Zabobrze może liczyć na całościowy remont rur gazowniczych? O tym przeczytacie Państwo już w najbliższym wydaniu naszego tygodnika Jelonka.com.