Łatwo jednak nie było. W pierwszej połowie przyjezdne postawiły trudne warunki i po wyrównanym początku w 12 minucie wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Jeleniogórzanki miały problemy ze sforsowaniem obrony rywalek, a w bramce „Siódemki” bardzo dobrze spisywała się Agnieszka Piechnik.
Nie wychodziły również rzuty z drugiej linii. Dopiero kilka akcji zakończonych skrzydłem pozwoliło odblokować niemoc strzelecką Finepharmu. W 23 minucie podopiecznym Mirosława Urama udało się wyrównać i jeszcze przed przerwą wyjść na prowadzenie.
Po zmianie stron rywalkom starczyło sił jeszcze na kilka minut gry. Później coraz większą przewagę zyskiwał Finepharm. Kiedy w 55 minucie było już 29:20 nikt nie miał wątpliwości, że również i dziś zespół jeleniogórski dopisze 2 punkty do swojego dorobku. Spotkanie ostatecznie zakończyło się rezultatem 32:23.
Po meczu trener Mirosław Uram nie krył, że zespół obawiał się dzisiejszego pojedynku. W ubiegłym sezonie górą dwa razy była Siódemka. – Ich styl gry nam nie pasuje.
W kolejnym meczu zespół jeleniogórski pojedzie do Gliwic gdzie rozegra jedno z najważniejszych spotkań w sezonie. SMS Gliwice obecnie prowadzi w tabeli z dorobkiem 8 punktów. Tyle samo ma Finepharm. Jeleniogórzanki czeka więc mecz na szczycie. To są zawodniczki grające w kadrze, wysokie dziewczyny, ale myślę, że jesteśmy w stanie je ograć – powiedział Mirosław Uram.
Finepahrm Jelenia Góra – AZS PWSZ „7” Jarosław 32:23 (13:11)
Finepharm: Baranowska, Demiańczuk, Pałysa – Stochaj 12, Konarzewska 5, Pawliszak 4, Bielecka 3, Latuszek 3, Skoczyńska 2, Ślusarczyk 1, Wasiucionek 1, Kosmala.