- Nasze domy były budowane w 1900 roku, dlatego są pod ochroną konserwatorską. Przez naszą ulicę często spacerują kuracjusze w kierunku wałów przeciwpowodziowych, by podziwiać widoki Karkonoszy. W ubiegłym tygodniu bez wiedzy mieszkańców ustawiono wielki na skwerze obrzydliwy kubeł na zużytą odzież – pisała Czytelniczka. - Można przesunąć go o 100 metrów, gdzie znajdują się kontenery na śmieci – dodała.
Jeleniogórski konserwator zabytków Wojciech Kapałczyński stwierdził, że takie pojemniki nie powinny być ustawiane bez zezwolenia w miejscu objętym ochroną. – Nie wydawałem takiego zezwolenia – stwierdził.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Fampa”, do której należą budynki przy ul. Barlickiego podkreślał, jest to zbyt mała ingerencja w zabytkową przestrzeń, by było konieczne występowanie o zezwolenie do konserwatora zabytków.
- Firma zbierająca odzież wystąpiła do nas z wnioskiem o zgodę na ustawienie takiego kontenera. W związku z koniecznością segregacji odpadów uznaliśmy, że taki pojemnik powinien się pojawić na tym osiedlu. Konsultowaliśmy ten pomysł z częścią okolicznych mieszkańców i nie spotkaliśmy się z negatywnym nastawieniem. Pojemnik jest bowiem zielony i niezniszczony – tłumaczył Zdzisław Milcarek.
- Skoro jednak okazuje się, że kontener przeszkadza mieszkańcom, oczywiście przestawimy go w ciągu dwóch tygodni w inne miejsce. Musimy jednak ustalić z jego właścicielem nowy punkt, ponieważ za możliwość ustawienia go na naszym terenie firma zbierająca używaną odzież płaci – dodał.
Prezes prosi mieszkańców, by w różnych sprawach zgłaszali się bezpośrednio do spółdzielni.