Mecz Sudetów z zabrzanami odbywał się w uroczystej atmosferze związanej z obchodami 10 rocznicy istnienia klubu. Na trybunach zasiadło wielu aktualnych i byłych działaczy, trenerów oraz koszykarzy jeleniogórskiego klubu. W przerwie pojedynku zostali oni uhonorowani okolicznościowymi nagrodami. Klub ze swej strony wręczył koszulkę koszykarską prezydentowi Jeleniej Góry Markowi Obrębalskiemu. W krótkim przemówieniu M. Obrębalski ze swej strony, gratulował klubowi dotychczasowych osiągnięć, życzył kolejnych oraz zapowiedział zamontowanie w hali przy ul. Sudeckiej nowego nagłośniania. Niestety do pełni radości z jubileuszu zabrakło tylko jednego, wygranej naszych zawodników.
O porażce Sudetów zdecydowała ich słaba gra w pierwszej kwarcie. Jeleniogórzanie nie zrealizowali ustalonych przed meczem założeń taktycznych i dali sie zaskoczyć gościom serią celnych trójek, których zabrzanie zaliczyli w pierwszej odsłonie aż pięć. W 10 min. gospodarze, prezentujący w tym okresie na domiar złego słabą skuteczność przegrywali aż 10:25. Począwszy od początku drugiej kwarty podopieczni trenera Ireneusza Taraszkiewicza rozpoczęli pościg nad drużyną z Górnego Śląska. Klasą dla siebie był zwłaszcza punktujący efektownymi wejściami w strefę podkoszową Jakub Czech. Niestety gracz ten dość szybko zaliczył cztery faule i w dalszej fazie meczu musiał wyraźnie oszczędzać się w defensywie, co wykorzystywali zabrzanie mijając go bezkarnie i zdobywając łatwe punkty. Najskuteczniejszy jeleniogórzanin nie dograł zresztą meczu do końca, gdyż w 35 min. faulował po raz piąty.
Odrabianie strat przez gospodarzy zakończyło się w 24 min. kiedy to J. Czech doprowadził do remisu po 50. Pogoń za MKKS – em kosztowała jednak jeleniogórzan bardzo dużo sił, co było szczególnie widoczne w końcówce gry. W kolejnych minutach na parkiecie trwała prawdziwa koszykarska wymiana ciosów. Oba zespoły na przemian odskakiwały na kilka punktów, by potem szybko tracić całą wypracowana przewagę. Minutę przed końcem meczu goście prowadzili po trafieniu Pawła Mola 73:71 jednak punkty na wagę dogrywki zdobył na 15 sekund przed końcem regulaminowych 40 min. Krzysztof Samiec.
W dogrywce oba zespoły grały dość nerwowo, a zdobywanie punktów przychodziło im z dużym trudem. Na 53 sekundy przed końcem dodatkowych 5 minut goście, po celnym rzucie wolnym Macieja Balcerzaka wyszli na jednopunktowe prowadzenie 80:79. Żadnej z drużyn w nerwowej końcówce nie udało sie już powiększyć swojego dorobku punktowego. Wprawdzie w ostatniej akcji do kosza trafił Mariusz Matczak, jednak arbitrzy orzekli że rzut ten został oddany już po czasie.
Dla jeleniogórzan porażka z zabrzanami była drugą kolejną, gdyż w poprzednim ligowym pojedynku ulegli na wyjeździe Pogoni Prudnik. W następnej kolejce Sudety zmierzą się we Wrocławiu ze Śląskiem II.
Wyniki pozostałych spotkań: VB Leasing Siechnice – AZS Szczecin 63:78, Doral Nysa Kłodzko – Olimpia Legnica 107:58, UKKS Leszno – Pogoń Prudnik 92:82, AZS PO Opole – AZS Kalisz 71:78, Spójnia Stargard Szczeciński – Śląsk II Wrocław 95:69, AZS Poznań – Open Basket Pleszew – mecz w niedzielę
Sudety Jelenia Góra – MKKS Zabrze 79:80 (12:25, 25:17, 20:18, 16:13, 6:7)
Sudety: Czech 24, Samiec 18, Matczak 17, Terlikowski 10, Skrzypczak 6, Wilusz 4, Niesobski, Chmieliński.