Daleki wyjazd do Elbląga mógł się okazać szcześliwy. Jeleniogórzanki w starciu z faworyzowanym Startem przez większość spotkania prowadziły, ale ostatnie 10 minut należało do miejscowych.
Wielkie emocje towarzyszyły kibicom zgromadzonym w elbląskiej hali, którzy obejrzeli ciekawe widowisko choć przez większość spotkania to przyjezdne były bliżej sukcesu. Przed przerwą KPR prowadził nawet 14:10, ale do szatni nasze dziewczyny zeszły z jednobramkową przewagą. Po zmianie stron trwała wyrównana walka z lekkim wskazaniem na żółto-niebieskie, jednak liczne kary indywidualne dla jeleniogórzanek wpłynęły na końcowy rezultat. Faworyzowany Start odskoczył w końcówce na 25:21 i do ostatniej syreny kontrolował wynik wygrywając ostatecznie 29:26. Podopieczne Michała Pastuszko staną przed szansą na drugie zwycięstwo już w najbliższy poniedziałek, kiedy to w hali przy ul. Złotniczej podejmą Ruch Chorzów (godz. 18:00).