Spotkanie w Lubinie nie obfitowało już w czerwone kartki, jak to było w Karpaczu na inaugurację sezonu, gdy sędziowie wykluczyli z gry 4 zawodniczki (1 naszą i 3 lubinianki). Dzisiaj, czerwoną kartkę za 3 kary indywidualne w ciągu 11 minut gry ujrzała Alicja Grzejszczak, ale emocji i tak nie brakowało.
Jeleniogórzanki bardzo szybko zaznaczyły swoją przewagę nad rywalkami, bowiem po 6 minutach gry było już 1:5. Dziesięć minut później (od stanu 3:8) gra przyjezdnych zacięła się, a Zagłębie wykorzystało niemoc KPR-u dochodząc na 8:9 w 21. minucie. Kilka minut później miejscowe niespodziewanie objęły prowadzenie (11:10, 12:11), jednak na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 13:14.
Po zmianie stron ekipa Samadovej ponownie pokazała się z dobrej strony i w 35. minucie było już 14:19. Jak się okazało, kolejny raz "Miedziowie" podjęły rękawicę i w 43. minucie doszły na 20:21. Do 56. minuty trwała wyrównana walka o każdą bramkę (wówczas na tablicy było 27:29), jednak końcówka należała do przyjezdnych. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:34 i KPR z kompletem zwycięstw przewodzi w tabeli Dolnośląskiej Ligi Juniorek. Następne spotkanie żółto-niebieskie rozegrają 6 grudnia we Wrocławiu z UKS Handball-28. Rozgrywki w fazie wojewódzkiej zakończą się 13 grudnia, kiedy to nasz zespół podejmie Zagłębie II Lubin, czyli mocniejszą z dwóch ekip z "Miedziowych".
NLO SMS Zagłębie I Lubin - KPR Jelenia Góra 28:34 (13:14)
Zagłębie: Czapracka 12, Góral 9, Janisio 2, Kondracka 2, Gajos 2, Kaźmierczak 1, Starczewska, Woźniak, Wolska, Szymańska, Kardyś, Juzkiewicz.
KPR: Filończuk, Grabarczyk - Dubiel 7, Starczyk 7, Klimaszewska 5, Basta 5, Grzejszczak 3, Drąg 2, Popławska 2, M. Wrotniewska 1, Włodarczyk 1, Ziemkiewicz 1, Mazurkiewicz.
Widzów: 98.