Jak dowiedzieliśmy się z dobrze poinformowanego źródła, jest już trzech kandydatów (w tym jedna kobieta) do przejęcia schedy po Jerzym Łużniaku. Potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że poważnym pretendentem do stanowiska zastępcy prezydenta jest Jerzy Lenard, radny i członek komisji gospodarki komunalnej. Ale nie tylko on.
Posada w ratuszu ma być także zaproponowana Hubertowi Papajowi, przewodniczącemu rady miejskiej. Kłopot jednak w tym, że szef rajców wolałby nie mieć jako bezpośredniego przełożonego Marka Obrębalskiego, z którym nie zgadza się w wielu kwestiach. Jest jeszcze trzecia kandydatura, owiana tajemnicą postać to kobieta. Jej nazwisko nie jest jeszcze znane.
Zastępca prezydenta miasta zarabia miesięcznie około ośmiu tysięcy złotych. Jeśli zostanie nim któryś z radnych, będzie musiał zrzec się mandatu. Utrudni tym samym, lub wręcz uniemożliwi sobie start w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Nie jest jednak wykluczone, że trzecim zastępcą prezydenta zostanie osoba spoza rady miasta. Wyjaśni się to po 23 lipca, kiedy niemal ze 100 procentową pewnością zostanie przegłosowana kandydatura Jerzego Łużniaka na wicemarszałka województwa.
Już po raz drugi w historii jeleniogórskiego samorządu zastępcę szefa Jeleniej Góry zmienia się w trakcie kadencji. W 2006 roku po rezygnacji Bogusława Gałki, „tekę” wiceprezydenta przejął Andrzej Bira. Sprawował urząd zaledwie kilka miesięcy do jesiennych wyborów’ 06.