Początkowo sprawą miała się zająć jeleniogórska Prokuratura Rejonowa, jednak ze względu na to, że dotyczy ona m.in. męża jednej z pań prokurator, przekazano ją do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, która wysłała akta do rozpoznania Prokuraturze Apelacyjnej we Wrocławiu. Ta z kolei przekazała sprawę do Prokuratury Rejonowej w Brzegu. Następnie akta sprawy powędrowały do Prokuratury Okręgowej w Opolu, by ponownie wrócić do Prokuratury Rejonowej w Brzegu.
- Sprawa dotyczy próby przekazania łapówki naszemu egzaminatorowi przez osobę egzaminowaną. Mimo, że zdającemu dobrze szedł egzamin, w jego trakcie powiedział, że jeśli zda, to się odwdzięczy. Jak w każdym takim przypadku, egzaminator wypisał wynik negatywny i zgłosił sprawę do mnie, po czym wspólnie złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury – mówi Robert Tarsa, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Jeleniej Górze. – Próby wręczenia łapówki naszym egzaminatorom zdarzają się jeden, dwa razy w roku – dodaje.
Anonimowy informator powiedział nam natomiast, że w sprawę był zmieszany pracownik biura obsługi klienta, który
stracił pracę. Dyrektor Tarsa temu jednak zaprzecza i zapewnia, że pracownik odszedł za porozumieniem stron, bo chciał zmienić miejsce pracy, do czego miał prawo.
Więcej na ten temat przeczytacie Państwo w najbliższym wydaniu naszego tygodnika Jelonka.com.